Incydenty, o które podejrzewa się Rosję, dotyczą m.in. linii Ryanair czy Wizz Air.
Jak podaje "The Sun", ataki elektroniczne powodują, że nawigacje satelitarne stają się bezużyteczne, a piloci samolotów mają problemy z poinformowaniem innych, gdzie się znajdują.
Fałszywe dane miały zmuszać samoloty do skręcania i nurkowania w przestworza w celu ominięcia przeszkód, których w rzeczywistości nie było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakłócenia sygnałów GPS nad Bałtykiem
Większość zgłoszonych problemów z systemem nawigacji pochodzi z Europy Wschodniej, a dokładniej z krajów graniczących z Rosją. Łącznie miało dojść m.in. do ponad 2300 incydentów dotyczących linii Ryanair, niemal 1400 linii Wizz Air i 82 British Airways.
W marcu bieżącego roku takie zakłócenia zauważono w czasie lotu brytyjskiego ministra obrony Granta Shappsa do Polski, gdy jego samolot przelatywał w pobliżu obwodu królewieckiego i wówczas obwiniono o to Rosję.
Jak informowała Agencja Reutera, nawigacja nie działała prawidłowo przez około 30 minut, a telefony komórkowe nie mogły się połączyć z internetem". Załoga samolotu musiała użyć wtedy "alternatywnych metod określania swojej lokalizacji".
Do kłopotów z poprawnym działaniem nawigacji odniósł się rzecznik linii Ryanair.
- W ostatnich latach nastąpił wzrost sporadycznych zakłóceń GPS, które dotknęły wszystkie linie lotnicze. Samoloty Ryanair są wyposażone w wiele systemów identyfikacji lokalizacji samolotów, w tym GPS. Jeśli którykolwiek z systemów lokalizacyjnych nie działa, załoga (...) przełącza się na jeden z alternatywnych systemów - wyjaśnił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.