Samodzielne pozbywanie się lokatora. Kary dla właścicieli mieszkań nawet do 30 tysięcy złotych

Spór pomiędzy najemcami a właścicielami nieruchomości wynajmującymi je na wolnym rynku, to temat nienowy i pokazujący w soczewce niedoskonałości systemu mieszkaniowego w Polsce.

Podczas gdy jednych nie stać na kredyt lub zakup nieruchomości i ledwo wiążą koniec z końcem, słono płacąc za wynajem mieszkania, właściciele drżą na myśl o tym jak radzić sobie z nieuczciwymi najemcami.

Czytaj także: Wynajęli dom matce z dzieckiem. To był błąd. Policja rozkłada ręce

I choć wielu rentierów już teraz narzeka na system, który ich zdaniem utrudnia im egzekwowanie swoich należności i praw od najemców, wiele wskazuje na to, że wkrótce może to być jeszcze trudniejsze.

Chodzi o nowe propozycje rozwiązań prawnych, z jakimi wyszedł w ostatnim czasie Komitet Ochrony Praw Lokatorów. Ich zdaniem ma to uchronić najemców przed dzikimi prawami rynku i samowolką, zgodnie z którą wielu właścicieli bez decyzji policji czy nakazów komorniczych samodzielnie decyduje się na wyrzucenie najemców z mieszkania.

Czytaj także: 94-latka boi się eksmisji. Jej czynsz wzrósł o 400 procent

Jest propozycja, by w takiej sytuacji policja nakładała 30 tys. zł mandatu za przeprowadzenie eksmisji osobiście lub przez zatrudnienie osób trzecich. Takie działanie miałoby zapobiec uporczywym nękaniom, jakie często podejmują właściciele względem lokatorów gdy zależy im na sprzedaży budynku lub zmianie sposobu jego użytkowania.

Właściciele często decydują się na samowolkę, bo pozbycie się lokatorów w ich opinii nie zawsze jest łatwe. Jeśli lokator nie chce się wyprowadzić, wynajmujący musi wnieść do sądu pozew o eksmisję, a w przypadku wyroku nakazującego najemcy opuszczenie lokalu – zazwyczaj zwrócić się o nadanie klauzuli wykonalności, by na tej podstawie działania mógł podjąć komornik.

Czytaj także: Ksiądz Woźnicki nie chce eksmisji z domu zakonnego. Niedługo wyrusza na pielgrzymkę