Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Skusiła go atrakcyjna cena czereśni. Przy płaceniu bardzo się zdziwił

425

Sezon na czereśnie dopiero się zaczyna, a już wiele mówi się o ich cenie. Pewien przedsiębiorca "złapał" się na dość popularny trik z podawaniem ceny za 100 gramów owoców. "Mega słabe" - ocenił pan Aleksander.

Skusiła go atrakcyjna cena czereśni. Przy płaceniu bardzo się zdziwił
Cena czereśni podana za 100 g (Twitter)

Na początku maja w mediach społecznościowych zawrzało, po tym jak pewien internauta zamieścił zdjęcie, na którym widać cenę czereśni. 260 zł za kilogram wprawiło Polaków w osłupienie. Takiej ceny tych owoców już raczej nie znajdziemy, gdyż na targowiskach zaczynają się pojawiać polskie czereśnie, które zazwyczaj są o wiele tańsze niż te na początku sezonu, pochodzące z importu.

Przedsiębiorca i felietonista Aleksander Twardowski wybrał się ostatnio do warzywniaka. Przy okazji zakupił trochę czereśni. Skusiła go bowiem ich cena, która jak się finalnie okazało nie była tak atrakcyjna, jak myślał w momencie gdy decydował się na ich zakup.

Mega słabe. Wchodzę do warzywniaka, patrzę, tanie czereśnie. Wiec kupiłem kilka garści. I przy płaceniu okazało się, ze to cena za 100 gramów. I tak oto zapłaciłem za czereśnie i kilka innych warzyw 75 złotych - informuje na Twitterze pan Aleksander.

"To są oszustwa, z którymi nikt w Polce nie walczy. Cena za 100 gramów albo malutkimi literkami cena jak kupisz 5 sztuk i jeszcze mniejszymi "i będziesz miał naszą aplikację" Ofiarami oszustwa najczęściej padają starsi i mniej rozgarnięci. Widoczna cena winna być za sztukę/kilogram" - ocenił jeden z internautów.

Naprawdę sądził pan, że na początku czerwca będą tak ładne czereśnie za 5 zł/kg? Przecież takich cen nie ma pewnie od półtorej dekady. Poza tym chyba tam widać z boku 100 g - pyta jeden z użytkowników Twittera.

Inny internauta zarzucił autorowi postu, że ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. "Sorry, ale to bardziej wskazuje, że ma pan problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Po coś te plakietki z cenami wiszą. P.S: miałem identyczna sytuacje i zwróciłem pani truskawki przy tym jak usłyszałem cenę na końcu. Bez żadnych wojen czy postów na tt" - czytamy w komentarzu.

Pie***enie. Warunki sprzedaży powinny być jasne. "Ma pan problem z czytaniem ze zrozumieniem" to takie pie***enie jak "trudno, wziął Pan kredyt, naliczamy spready, było napisane na końcu małym drukiem, a pan ma problem z czytaniem ze zrozumieniem" - odpowiedział na powyższy komentarz pan Aleksader.

"Znana praktyka. Wędliny w większości sklepów za 100 gramów podają, by nie kłuć w oczy cenami" - zauważył.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Niestabilny rynek paliw. "Te ceny zostaną z nami na dłużej"
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić