Damian Ogrodowski zginął w wypadku 15 marca w Ustroniu Nierodzimiu. Z ustaleń policji wynika, że kierujący osobowym mercedesem przedsiębiorca z nieustalonych przyczyn nie zatrzymał się i wjechał z dużą prędkością w naczepę-wywrotkę ciągnika renault. Znany biznesmen zginał na miejscu.
Okazuje się, że od jakiegoś czasu firma Damiana Ogrodowskiego miała kłopoty finansowe, które mogą rzutować na przyczyny tej tragedii.
"Fakt" skontaktował się z pracownikami Ogrodowskiego. Mówią, że po śmierci szefa nie mają kontaktu z żoną biznesmena. Kobieta nie odbiera telefonów. Siedziba firmy w Jejkowicach jest zamknięta. Wśród pracowników Ogrodowski miał opinię dobrego szefa, wyrozumiałego szefa. Jego przedsiębiorstwo specjalizowało się głównie w remontach dróg i chodników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy w firmie Ogrodowskiego zaczęły się na początku roku. - Firma oficjalnie nie informowała pracowników o kłopotach finansowych, lecz zaczęliśmy się domyślać, że coś idzie nie tak - mówią "Faktowi" budowlańcy.
- Wypłaty za styczeń były już z opóźnieniem. Za luty i marzec wynagrodzeń nie było wcale. Dzwoniliśmy do szefa, ciągle obiecywał, że wynagrodzenia będą. W końcu przyszedł czas, że przestał odbierać od nas telefony. Tak trwaliśmy w nadziei, aż do wypadku. To wszystko było jak bańka mydlana - mówi pracownik w rozmowie z "Faktem".
Pracownicy po śmierci szefa próbowali skontaktować się z jego żoną. Wdowa po Ogrodowskim nie odpowiada jednak na telefony. Sąsiedzi podejrzewają, że może się ukrywać przed wierzycielami. Robotnicy wysyłali do wdowy wiadomości z prośbą o wypłatę zaległych pensji.
"Damian mnie zostawił z potężnym długiem, komornik nam wszedł na wszystko i muszę szukać lokum, mam dziecko małoletnie, nie miałam za co pogrzebu zrobić nawet. Wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji przez tego 'cudownego' człowieka" - tam miała odpisać żona biznesmena pracownikom.
"Pracowaliśmy dwa miesiące za darmo. A teraz pani wielce szefowa, na którą też wszyscy pracowaliśmy ma nas w d...e. Wypięła się na nas wszystkich" - denerwują się budowlańcy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.