Można mówić już o fali upadłości w branży gastronomicznej w ostatnich miesiącach. Najczęstszym powodem zamykania lokali są wysokie rachunki za gaz i prąd oraz stale rosnące ceny surowców.
Tylko w Katowicach w czerwcu br. działalność zakończyły cztery lokale. Wśród nich Burneika Burger, słynna Cukiernia Adam Mrozek, która działała 87 lat oraz bistro Ważne Miejsce & Tajemnica Ciemności. Teraz zamyka się także Kozaczki Bistro. Lokal był otwarty od jesieni zeszłego roku.
Drodzy Państwo, to ostatnia niedziela... kończymy działalność. Strasznie nam szkoda, ale niestety nie możemy podjąć innej decyzji. W obecnym kształcie nasz mały biznes nie funkcjonuje w satysfakcjonujący sposób - czytamy na facebookowym profilu lokalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informują właściciele, pod adresem bistro nadal będzie funkcjonowała gastronomia.
Możecie wpaść się z nami pożegnać jeszcze przez kilka najbliższych dni. Za niedługo podamy do wiadomości ostateczną datę zamknięcia. Możemy zdradzić, że w lokalu przy ul. Chorzowskiej 7 nadal będzie gastronomia. Szczegóły na ten temat - wkrótce i z innego źródła. Kozackie smaki nadal będą obecne za sprawą naszej oferty kateringowej oraz małego punktu gastronomicznego - przekazali na Facebooku właściciele lokalu.
W Kozaczki Bistro serwowano dania kuchni wschodniej m.in. gołąbki, pielmieni, gulasz czy czebureki. "Dzięki wielkie i do zobaczenia w innych, lepszych okolicznościach" - napisali na koniec właściciele.