Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) ceny towarów i usług konsumpcyjnych w ubiegłym miesiącu były o 17,2 proc. wyższe niż rok wcześniej. W stosunku do sierpnia tego roku ceny wzrosły o 1,6 proc.
Czytaj także: 250 zł dodatku dla emerytów. Kto może zyskać?
Najbardziej podrożały m.in. cukier, masło, mleko, olej, jajka, mięso czy pieczywo. Niestety ekonomiści prognozują kolejne podwyżki. Według analityków banku Pekao szczyt inflacji wciąż przed nami, a już w lutym przyszłego roku może ona przekroczyć 20 proc.
Pokazał paragon sprzed roku. Ale podwyżki!
Michał Wrzosek, który jest dietetykiem klinicznym, dietetykiem sportowym i doktorem dietetyki postanowił porównać ceny kilku produktów dostępnych w sklepie Biedronka sprzed roku i obecnie.
Inflacja niby 17,2 proc., a cena jedzenia wzrosła jeszcze bardziej - zauważa dietetyk na początku nagrania.
Na pierwszy ogień Wrzosek sprawdził cenę bananów. Rok temu kosztowały 4,99 zł. Obecnie za 1 kg bananów w Biedronce trzeba zapłacić już 20 proc. więcej, czyli 5,99 zł.
Za mozarellę light jeszcze do niedawna płaciliśmy w sklepach Biedronka 2,49 zł, po podwyżkach cena wynosi 2,99 zł. To znowu więcej o 20 proc.
Na paragonie z września ubiegłego roku znalazły się także płatki owsiane. Wówczas kosztowały 2,39 zł, obecnie już 2,85 zł, czyli także podwyżka o 20 proc.
Czytaj także: Inflacja zmienia Polaków. Najnowsze dane GUS zaskakują!
Krem z orzechów 500 g jeszcze niedawno kosztował 9,99 zł, teraz musimy za niego zapłacić już 12,94 zł, czyli aż 30 proc. więcej.
Największy wzrost ceny zanotowała bułka śniadaniowa z ziarnami. Rok temu kosztowała tylko 75 gr, a dziś już 1,13 zł, czyli płacisz o 50 proc. więcej - zauważa dr Michał Wrzosek.
A jakie produkty według was najbardziej podrożały?