Jak informują Nowości, coraz więcej młodych ludzi ma świadomość swoich praw i chce walczyć o alimenty od rodziców, nawet po ukończeniu 18 roku życia. Jak to możliwe?
Chodzi o polskie prawo, które stanowi, że rodzic jest zobowiązany do płacenia alimentów do czasu, gdy dziecko nie jest w stanie się samodzielnie utrzymać. Wiek 18 lat nie jest tutaj ostateczną granicą.
Potwierdza to rozstrzygnięcie sądu w Brodnicy. Ten uznał, że Aleks (student III roku) nie ma możliwości podjęcia pracy zarobkowej, gdyż nadal się uczy.
Młody mężczyzna dostał 1200 złotych alimentów od swojego ojca. Wyrok sądu jest już prawomocny i emerytowany wojskowy nie ma od niego odwołania.
Jak doszło do rozstrzygnięcia?
Sąd wziął pod uwagę stan majątkowy ojca, chęć do kontynuacji nauki przez syna oraz inne okoliczności. Nowości informują, że 48-letni mężczyzna ma 6900 złotych emerytury oraz inne dochody.
Syn jest z kolei na utrzymaniu matki, która rozwiodła się z emerytowanym wojskowym. Wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu nie pozostawia złudzeń - wyłącznie z winy mężczyzny.
W pewnym momencie mężczyzna przestał płacić na pełnoletniego już, ale uczącego się syna. Dlaczego?
W związku z rozpadem małżeństwa pozwanego i matki powoda relacje pozwanego z synem A. ulegały stopniowemu pogorszeniu. Z tej przyczyny powód ma obecnie bardzo ograniczoną relację z pozwanym - mówił przed sądem ojciec studenta.
Sąd nie przyjął do wiadomości argumentów pozwanego. Podkreślił, że matka studenta ma zaledwie 4000 złotych pensji, a syn (ze względu na naukę) nie może podjąć pracy.
Do potrzeb powoda należą m.in. opłata miesięczna za naukę, niezbędne przybory, ubrania itp. do studiowania, wyżywienie. Zasądzone 1200zł to kwota, która jest w zasięgu pozwanego i pokryje te usprawiedliwione potrzeby. Pozwany nie ma obowiązku pokrywać całości standardu życia powoda, ale ma obowiązek pokrywać usprawiedliwione potrzeby - wskazała sędzia Marzena Sirokos w uzasadnieniu wyroku.