14 tysięcy za domek. Ponad 90 proc. noclegów jest już wyprzedanych

Zakopane w Sylwestra nigdy nie świeci pustkami. Nic dziwnego, dla wielu rodaków świętowanie końcówki roku w stolicy Tatr to wciąż wymarzona forma spędzania tego wyjątkowo imprezowego czasu. I choć Sylwester marzeń z TVP jest symbolem kiczu i wdzięcznym tematem do żartów, przyciąga pod Tatry tłumy turystów. Właściciele kwater zacierają ręce i windują ceny.

Sylwester w Zakopanem. Tanio nie będzie

Czytaj także: Drożyzna na Krupówkach. Ceny zwalają z nóg

Zestawienie cen noclegów w ostatnie dni roku opublikowała "Gazeta Wyborcza". Redaktorzy już na wstępie zaznaczają, że żaden z górali oferujących kwatery nie robi rezerwacji na krócej niż trzy dni, ale i tak trzeba się śpieszyć. Ponad 90 procent miejsc jest już zarezerwowanych.

Z jakimi wydatkami muszą liczyć się potencjalni goście? Według GW najniższe ceny noclegów wahają się od 900 do 1600 złotych. Do tych kwot trzeba doliczyć koszty jedzenia. Najtańsze noclegi to najczęściej oferty bez dostępu do kuchni lub aneksów kuchennych. I naprawdę trzeba się spieszyć. Ofert w tych kwotach zostało zaledwie kilka.

Czytaj także: Zdjęcie z Zakopanego. Ludzi dziwi ten widok. "Co trzeba mieć w głowie"

Najczęściej poszukiwane są miejsca w hotelach, pensjonatach lub niewielkich willach, gdzie goście co prawda nie muszą martwić się o jedzenie, bo to najczęściej wliczone jest w cenę pobytu, jednak by dojść do Krupówek, muszą poświęcić sporo czasu. Najpopularniejsze noclegi w Zakopanem mieszczą się poza centrum miasta, a koszt ich wynajmu waha się od 3 do 7 tysięcy za trzydniowy pobyt - wylicza "Gazeta Wyborcza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekordowe ceny osiągają apartamenty na wyłączność lub góralskie chaty o podniesionym standardzie. Właściciele takich obiektów liczą sobie średnio od 8 do kilkunastu tysięcy za trzy noclegi. W przeliczeniu na osobę za jeden nocleg to prawie 2, 5 tysiąca. Dlatego planując sylwestrowe szaleństwo, warto zebrać się na wyjazd większą grupą.

Wysokie ceny nie odstraszają potencjalnych gości i trzeba się spieszyć by wejście w nowy rok móc świętować u podnóża Tatr.

Czytaj także: Prohibicja w Zakopanem. Szybko sobie z nią poradzili