Nakładanie ograniczeń, takich jak cła, "zwykle nie przynosi korzyści zwykłym ludziom" - powiedział w rozmowie z BBC Jesper Brodin, dyrektor generalny Ingka Group, holdingu, który jest właścicielem IKEA Group.
Wiele krajów nałożyło w ostatnich latach nowe cła i inne ograniczenia na import. Trend ten został zaakcentowany przez Stany Zjednoczone za kadencji Donalda Trumpa. Światowa Organizacja Handlu twierdzi, że jeszcze przed pandemią restrykcje handlowe rosły.
Ikea. Wysokie cła mogą spowodować wzrost cen produktów
Ikea zainwestowała w Indiach miliardy dolarów w ambitne plany ekspansji, ale większość produktów sprzedawanych w tym kraju jest importowanych. Oznacza to, że przedsiębiorstwo naraziło się na wyższe podatki importowe, nałożone w zeszłym roku przez rząd Narendry Modiego. Brodin ostrzega, że proceder nie dotyczy tylko Indii, ale praktycznie całego świata.
Zamknięcia sklepów były kolejnym obciążeniem dla szefa Ikei. W sumie 80% z 445 sklepów na całym świecie zostało zamkniętych w pewnym momencie w ciągu ostatniego roku. Brodin wierzy jednak, że pandemia koronawirusa nie zmieni handlu detalicznego na zawsze.
Sprzedaż online. Szef Ikei nie traci nadziei
Mówi, że klienci nadal cenią sobie oglądanie produktów na żywo. – Większość ludzi nadal chce usiąść na sofie, zanim ją kupią – tłumaczy. Brodin jest wdzięczny, że firma dużo zainwestowała w sprzedaż online przed pandemią. – Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak bardzo będziemy tego potrzebować – wyznał szef Ikei.
Mimo to na początku pandemii był okres, kiedy myśleliśmy, że po raz pierwszy w naszej 75-letniej historii znajdziemy się na minusie - przyznał Brodin.
Ostatecznie roczny zysk Ikei spadł o 29 proc., do 1,7 mld USD do końca sierpnia. – Mamy nadzieję, że jesień będzie pewnego rodzaju powrotem do nowej normalności – mówi Brodin, ale zaraz dodaje: – Musimy być przygotowani na najgorsze.
Plany ekspansji o 50 nowych sklepów na całym świecie nie zostały wstrzymane, mimo pandemii. Brodin pociesza, że tam, gdzie ograniczenia rządowe zostały zniesione, a punkty detaliczne mogły zostać ponownie otwarte, klienci odwiedzali sklepy jeszcze chętniej, niż wcześniej.