Pomarańcze były kiedyś prawdziwym rarytasem. Starszym pokoleniom z pewnością kojarzą się szczególnie ze Świętami Bożego Narodzenia. Obecnie również najlepiej smakują zimą, dlatego chętnie sięgamy po nie podczas chłodnych wieczorów, ozdabiamy goździkami czy przygotowujemy rozgrzewające herbaty. Okazuje się, że w tym roku zdecydowanie opłaca się kupić cytrusy.
Czytaj także: Zjawiskowa ring-girl znów szaleje. Jest na co popatrzeć
Pomarańcze są tańsze od krajowych jabłek. Klienci sklepów nie kryją zaskoczenia. Jak podaje "Fakt", w Biedronce cena pomarańczy to 2,99 zł/kg. Jabłka kosztują tam natomiast aż 4,99 zł/kg. Na odwiedzonym przez dziennikarza tabloidu ryneczku ceny jabłek dochodziły nawet do 7,50 zł/kg. Aż trudno w to uwierzyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Pomarańcze tańsze od krajowych jabłek. Szok w sklepach
Jak przyznają klienci polskich sklepów, są w szoku, że ceny jabłek tak poszły górę. To przecież pomarańcze zawsze były drogie, bo trafiają do nas z importu. - Nie sądziłam, że dożyję takich czasów, że pomarańcze będą w Polsce tańsze od jabłek. Przecież te cytrusy trzeba przywieź z daleka, a jabłka rosną u nas w kraju - cytuje klientkę dziennik.
Doskonale pamiętam z dzieciństwa, gdy te cytrusy dzieci dostawały w paczkach pod choinkę, a w telewizji podawali komunikat, że przypłynął do portu statek z pomarańczami z Kuby - wyznała "Faktowi" jedna z klientek.
Polscy sadownicy już od dawna skarżą się, że nie są w stanie pozbyć się wszystkich jabłek, więc owoce po prostu się marnują. Ceny energii oraz żywności rosną, co jeszcze bardziej wpływa na sytuację sadowników oraz zniechęconych konsumentów, którzy coraz rzadziej sięgają po nasze lokalne owoce.
Czytaj także: Najkrótszy test osobowości. Wystarczą 2 pytania