Ciężko dziś znaleźć truskawki, które oferowane są poniżej 20 zł za kilogram. Późne owoce w marketach i na targach kosztują nawet 22 zł. Tak wygórowane kwoty nie są przypadkowe. Wynikają z bardzo nietypowego sezonu, niezwykle trudnego dla plantatorów i sadowników.
W rozmowie z o2.pl Mirosław Maliszewski tłumaczył, że "najpierw truskawki zmarzły, później było sucho, a na koniec doszły obfite deszcze". Wszystko to wpłynęło na ceny na targach i w sklepach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To wyjątkowo krótki sezon, a truskawek na plantacjach jest mało - wyjaśniał poseł PSL, sadownik i przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Górale zarabiają na truskawkach ogromne pieniądze? Tak uważa nasz czytelnik
Mimo to cena podana na jednym z targów w Zakopanem oburzyła naszego czytelnika. Truskawki kosztują tam 24 zł za kilogram. Jeżeli chcemy kupić truskawki "wybierane", musimy zapłacić już 26 zł/kg.
Nasz czytelnik uważa, że to już "wykorzystywanie koniunktury sezonowej i naiwności turystów", którzy mają kupować tak niewspółmiernie drogie owoce.
Górale chcą 24 zł za kilogram truskawek. Moim zdaniem powariowali. Nie widziałem aż tak drogich truskawek. Wybierane są jeszcze droższe, bo kosztują aż 26 zł. Powariowali. To wykorzystanie naiwności turystów - mówi nam Karol, który do Zakopanego przyjechał z Mazowsza.
Czytaj także: Ujęcie z Władysławowa. Spójrzcie na plażowiczów
Turysta podkreśla jednocześnie, że chętnych do zakupu tak drogich owoców nie brakuje. Przyjezdni raczą się owocami, a sprzedawcy zarabiają na zbiorach. Eksperci uspokajają, że nie powinniśmy przykładać wielkiej wagi do tegorocznych cen zbiorów. W opinii Mirosława Maliszewskiego, "to nienormalny sezon" i ostatecznie "nie będą z niego zadowoleni ani konsumenci, ani plantatorzy".