Ceny prądu i gazu znacząco poszły w górę. Gigantyczne rachunki zaczęli dostawać przedsiębiorcy, a także zwykli obywatele. Horrendalnie wysoki rachunek za gaz, opiewający na kwotę 27 tys. zł, zszokował także właścicielkę firmy z torebkami. Przedsiębiorczyni w zeszłym roku płaciła 6 tys. zł.
Zuzia Górska od wielu lat zajmuje się projektowaniem i szyciem torebek oraz różnych akcesoriów. Wszystkie torebki projektantki są wykonywane ręcznie, z najwyższej jakości materiałów. Pracownia Zuzi Górskiej mieści się w Odrzykoniu, w wyremontowanej starej szkole. Fanpage na Facebooku "Pracownia Twórcza Zuzi Górskiej" lubi i obserwuje ponad 280 tys. internautów.
Projektantka pokazała rachunek za gaz
We wtorek 15 lutego br. na facebookowej tablicy pracowni pojawił się dość nietypowy post. Właścicielka opublikowała bowiem swój rachunek za gaz, który jest o 450 procent wyższy niż w ubiegłym roku.
"Raczej rzadko wrzucam tu coś innego niż zdjęcia torebek. Ale tak sobie myślę, że mając takie zasięgi, może warto to pokazać. Może to jest odpowiedź na pytanie - czemu te torebki takie drogie. I dlaczego jeszcze podrożały" - napisała na Facebooku Zuzia Górska.
Rok temu za taki okres w tym czasie, rachunek za gaz za budynek, w którym mieści się Pracownia opiewał na około 6 000 zł. Dziś przyszedł rachunek na - tak, dobrze widzicie - prawie 27 000zł - czytamy we wpisie właścicielki firmy z torebkami.
Zuzia Górska nie ukrywa, że budynek, w którym prowadzi swój biznes, jest duży i nieocieplony, ale podwyżka rachunku o 450 procent to jednak gigantyczna kwota.
Owszem, budynek duży, nieocieplony, drewniane stare okna, lub robione na wzór starych - w końcu to przepiękny budynek starej szkoły i szkoda byłoby go opierdzielić styropianem i wymienić okna na plastikowe. Ale rok temu ten budynek wyglądał identycznie, a rachunek zgoła inaczej - dziwi się przedsiębiorczyni.
Post projektantki udostępniono już setki razy. W komentarzach wypowiadają się inni przedsiębiorcy, którzy są w podobnej sytuacji. Wielu internautów w ostrych słowach ocenia działania obecnego rządu, które doprowadziły do takiej drożyzny.
Ja wczoraj opłaciłam swoje 8 tysięcy. U mnie podwyżka o 380 procent. Za to można by było kupić masę rekwizytów do sesji zdjęciowych. No ale jest ciepło w studio. Inaczej dzieci nie przyjdą - czytamy w komentarzach.
Współczuję Wam ogromnie, bo przeżywam ten sam dramat - napisała inna internautka.
Współczuję. W naszej restauracji również rachunek za gaz dostaliśmy z podwyżką o ponad 400%, za prąd o 100%. Za śmieci o 200% i za ZUS o 30%. Jakby to wszystko zliczyć, to nasze dania powinny być kilkukrotnie droższe, niż są obecnie. Ale kto wtedy by do restauracji przyszedł? Co nam zostaje - pracować tylko na rachunki?! Może czas wyjść na ulice i zbuntować się?- pyta internautka.
Niestety mam ten sam problem w firmie. Z 1,6 tys. przy zużyciu 7500 teraz musiałam zapłacić 4 tys. przy zużyciu 6500, ja mam mniejszy lokal, ale kilka punktów. Zaraz dostanę kolejny rachunek - strach się bać - czytamy w komentarzach.
Widać jak Nasze Państwo jest "przyjazne" dla małych i średnich firm - ironizuje internauta - ironizuje internauta.
Mamy dobry rząd, wybitnych fachowców, a ludziom żyje się coraz lepiej - ironizuje inny komentujący.
Czytaj także: Emerytura Jarosława Kaczyńskiego. Kwota robi wrażenie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.