Nie milkną echa zakupu Twittera przez Elona Muska. Miliarder przejął giganta mediów społecznościowych za 44 miliardy dolarów. Jednym z jego pierwszych posunięć było zwolnienie czołowych menedżerów w firmie.
Elon Musk jako nowy szef Twittera zapowiedział szereg zmian. Miliarder zamierza m.in. rozpocząć walkę ze spamującymi botami. Ponadto zapowiedział podniesienie ceny Twitter Blue z 4,99 do 8 dolarów, czyli w przeliczeniu ok. 38 zł. Wszystkie osoby z płatnym kontem będą mogły liczyć na "niebieskiego ptaszka" przy nazwie swojego profilu, oznaczającego, że konto jest zweryfikowane.
Zmiany czekają nie tylko użytkowników Twittera, ale również pracowników. Osoby zatrudnione w firmie mają pracować znacznie dłużej, odkąd Elon Musk został jej właścicielem. Wiele osób miało otrzymać do wykonania duże zadania do zrealizowania w krótkich terminach. Ma to być test, aby sprawdzić, kto potrafi ciężko pracować.
Według niepotwierdzonych informacji, które pojawiają się w mediach, po przejęciu Twittera Musk miał napisać do pracowników e-maile, w których apelował, żeby pracowali... 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu.
Menadżerka spała w biurze
Doniesienia dotyczące zwiększenia tempa pracy może potwierdzać fotografia, która trafiła na Twittera. Jeden z pracowników platformy pokazał, że jego szefowa śpi w biurze. Esther Crawford, będąca dyrektorką ds. zarządzania produktem, spała na materacu, który leżał na ziemi. Była owinięta w śpiwór, a na oczach miała założoną opaskę.
Kiedy potrzebujesz czegoś od swojego szefa w Twitterze Elona - napisał pracownik Twittera.
Fotografia została opublikowana o 2 w nocy czasu nowojorskiego. Nie wiadomo, w którym z biur Twittera w USA została wykonana. Sama zainteresowana skomentowała, że aby dopełnić terminów, trzeba niekiedy spać w pracy.
Kiedy Twój zespół pracuje przez całą dobę, aby dotrzymać terminów, czasami #ŚpiszGdziePracujesz - napisała Crawford.