Tomasz Rzymkowski jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w rządzie Mateusza Morawieckiego. Niegdyś był członkiem Ruchu Narodowego i przestrzegał Polaków przed negocjacjami z Żydami.
Środowiska żydowskie uznały natomiast jego wypowiedzi za antysemickie. - Czołem wielkiej Polsce! (…) Nasza ustawa zakłada całkowity zakaz rozmów z "przedsiębiorstwem Holokaust" - mówił Rzymkowski na wiecu nacjonalistów w 2019 roku.
A jeśli jakikolwiek urzędnik państwowy odważy się negocjować roszczenia do tytułu bezspadkowego, od dwóch lat do dożywotniego pozbawienia wolności! - grzmiał.
Od jakiegoś czasu Rzymkowski jest wiceministrem edukacji. W 2021 roku zabrał się za promowanie polskiej nauki na świecie. Jak mu poszło?
Zaczął skromnie - od wizyty w Cieszynie i Bludovicach (3 dni w czerwcu i lipcu 2021 r. za 4919,55 zł). Za to już w listopadzie 2021 r. wiceminister spędził 18 dni w Los Angeles. Jak nas informuje resort edukacji, Rzymkowski spotkał się tam m.in. z proboszczem polskiej parafii i odwiedził instytut NASA. Za dwa tygodnie wiceministra w Mieście Aniołów Polacy zapłacili 15 tys. zł - podkreślił "Super Express".
Drogie wyprawy Tomasza Rzymkowskiego
Tabloid spostrzegł, że w maju 2022 roku Tomasz Rzymkowski odwiedził polskie szkoły w Mediolanie i Monte Cassino. Dwa dni takich wizytacji kosztowały... 13 959,16 zł.
W czerwcu wiceminister edukacji pojawił się w Atenach (trzy dni - 9235,57 zł). Odwiedził też Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu (jeden dzień za 2610,35 zł).
"SE" zwrócił się do Rzymkowskiego z prośbą o skomentowanie swoich podróży. Wiceminister edukacji nie udzielił jednak odpowiedzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.