Ceny żywności wciąż idą w górę. Okazuje się, że to problem dotykający nie tylko Polaków. Również mieszkańcy Wielkiej Brytanii zauważyli, że podczas zakupów wydają więcej. Dziennikarka Emma Gill postanowiła zrobić eksperyment, by sprawdzić drastyczne podwyżki. Wybrała się na zakupy do Tesco i powtórzyła je cztery miesiące później.
Dziennikarka sprawdziła, jak wzrosną ceny tych samych zakupów spożywczych po kilku miesiącach. Niestety, odkryła, że 27 z 52 pozycji na jej liście podrożało, a niektóre wzrosły nawet o 50 proc. Co kupiła Emma? Postawiła na podstawowe produkty i kilka "słodkich dodatków", które jej rodzina uwielbia jeść od czasu do czasu.
Ceny podawane przez dziennikarkę są w funtach, warto zaznaczyć, że jeden funt brytyjski wynosi obecnie 5,35 zł. Z analizy paragonu wynika, że cena czterolitrowej butelki odtłuszczonego mleka wzrosła z 1,35 funta do 1,55 funta. Również opakowanie 500 g makaronu poszybowało z 80 pensów do 95 pensów. Dziennikarka określiła to jako "dość ponury obraz dla klientów".
Kolejnym wymienionym produktem jest puszka zupy pomidorowej Heinz, którą Brytyjczycy uwielbiają. Cztery miesiące temu kosztowała zaledwie 85 pensów, a teraz jest to 1,20 funta. Podrożała też puszka spaghetti i kiełbasek Heinza z 1,40 funta do 1,70 funta.
Burgery i kurczaki podrożały odpowiednio o 33,3 proc. i 21,8 proc. Owoce i warzywa również odnotowały wzrost cen, m.in. ziemniaki, marchew, brokuły, banany i ananas. Niektóre ceny były niższe, ponieważ Emma użyła specjalnej karty lojalnościowej.
Jednak mimo tych ofert Emma odnotowała podwyżkę o 7,8 proc., wydając za wszystkie zakupy 97,72 GBP [523 zł - red.] w dokładnie tym samym sklepie, w którym cztery miesiące temu zapłaciła 90,62 GBP [485 zł - red.].