Ten Tłusty Czwartek będzie chudy? Niestety, drożyzna nie ominęła cukierni. Ceny pączków wzrosły, czego nie ukrywają przedstawiciele branży cukierniczej.
Szacuję, że pączki będą kosztowały od ok. 4 do 6 zł, choć oczywiście są już i teraz miejsca, w których sprzedaje się je nawet po 10 zł - powiedział "Faktowi" piekarz Stanisław Butka z Wielkopolski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zauważył, że ceny pączków są uzależnione od cen ich składników. Jak łatwo się domyślić, tanie one nie są. Pączki już podrożały, a na domiar złego nie można wykluczyć, że cukiernicy zostaną zmuszeni do kolejnych zmian cen.
Teraz piekarze i cukiernicy wykorzystują jeszcze zapasy, które mieli, ale właśnie zaczynają się zaopatrywać, więc wzrost cena jest nieunikniony. I niestety, wcale nie oznacza, że to będzie ostatnia podwyżka, bo wszyscy czekamy teraz na nowe rachunki za prąd i gaz - dodał Butka.
Tłusty Czwartek 2023 pod znakiem drożyzny
Należy się spodziewać, że w tym roku ceny pączków będą wyższe co najmniej o 10-15 proc. niż w 2022. - Spodziewam się, że pączek będzie kosztował około 4,5 zł - prognozuje za pośrednictwem tabloidu piekarz Andrzej Mielnik z Kołobrzegu.
Jeszcze w zeszłym roku cena mąki poszła w górę o ok. 100 proc. Trzeba dodać do tego mocny wzrost tłuszczy o ok. 80 proc. i drożdży, które zdrożały o ok. 200 proc. Przy tak mocno rosnących cenach półproduktów staramy się tak kalkulować ceny naszych produktów, aby klienci się do nas nie zrazili i dalej chcieli u nas kupować - dodaje.
Cena pączka w granicach 4-5 zł w Tłusty Czwartek 2023 może być niestety standardem. Czy rzeczywiście tak będzie? Tego dowiemy się już 16 lutego.