Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

To nie jest żart. Wino mszalne można zamówić do domu

6

Różaniec na komunię dla wnuczki za jednym kliknięciem, a może złoty kielich na wino mszalne z dostawą prosto do domu? Pierwsza platforma zakupowa z dewocjonaliami w Polsce już działa. Jak przekonuje jej założyciel, "chrześcijanie są otwarci na technologiczne nowinki".

To nie jest żart. Wino mszalne można zamówić do domu
Dewocjonalia - zdj. ilustracyjne (PAP, Piotr Polak)

In Gloria to innowacyjna platforma sprzedaży internetowej dla wiernych. Została stworzona dla chrześcijan, którzy poszukują tego typu produktów dla siebie lub na prezent, a także dla artystów pragnących promować i sprzedawać swoje wyroby.

W sklepie internetowym znajdują się zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne produkty religijne. Są klasyczne obrazki z wizerunkami świętych, ale również dzieła współczesnych twórców. Idea platformy jest taka, by w jednym miejscu łączyć twórców oraz odbiorców sztuki chrześcijańskiej.

Będzie promować polskich producentów, artystów i rzemieślników wytwarzających najwyższej jakości dewocjonalia, sztukę sakralną, gadżety religijne, rękodzieło oraz wyposażenie kościoła – mówi w rozmowie z o2.pl Radosław Kaczmarek, założyciel start-upu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Lewica sprawdzi finanse o. Rydzyka. „Wyciąga i defrauduje pieniądze”

Właściciel portalu In Gloria przekonuje, że potrzeba digitalizacji dostępu do produktów religijnych istniała na rynku od dawna. W internecie obecne są pojedyncze sklepy internetowe oferujące dewocjonalia, pamiątki lub ozdoby religijne, ale "Polska to tysiące artystów i rzemieślników tworzących branżę sakralną".

To zarówno firmy rodzinne, które mają za sobą dziesiątki lat tradycji, jak i firmy tworzone przez młode pokolenie, które zwykle swoje produkty sprzedaje na Instagramie. My chcemy ich łączyć - mówi dla o2.pl Radosław Kaczmarek.

Właściciel portalu twierdzi, że w branży sakralnej nie ma zamknięcia na nowe technologie, a twórcy platformy są otwarci na dalsze działania. Radosław Kaczmarek widzi przyszłość w sektorze "sacro-tech", który w przyszłości planuje rozwijać nie tylko na polskim rynku.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trenował reprezentację Polski w czasach PRL. Teraz grzmi: "To nie jest zespół"
Wspólny zakup losu w Eurojackpot? Jest jeden haczyk
Spędził 46 lat w celi śmierci. Otrzyma gigantyczne odszkodowanie
Brytyjka pojechała na wieczór panieński do Krakowa. "Nigdy tu nie wrócę"
Hipokryzja na drodze? Nagranie z Krakowa wywołało burzę
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Szkoły w czasach PRL-u. Jasiu, marsz do kąta!
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić