To nie jest żart. Wino mszalne można zamówić do domu
Różaniec na komunię dla wnuczki za jednym kliknięciem, a może złoty kielich na wino mszalne z dostawą prosto do domu? Pierwsza platforma zakupowa z dewocjonaliami w Polsce już działa. Jak przekonuje jej założyciel, "chrześcijanie są otwarci na technologiczne nowinki".
In Gloria to innowacyjna platforma sprzedaży internetowej dla wiernych. Została stworzona dla chrześcijan, którzy poszukują tego typu produktów dla siebie lub na prezent, a także dla artystów pragnących promować i sprzedawać swoje wyroby.
W sklepie internetowym znajdują się zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne produkty religijne. Są klasyczne obrazki z wizerunkami świętych, ale również dzieła współczesnych twórców. Idea platformy jest taka, by w jednym miejscu łączyć twórców oraz odbiorców sztuki chrześcijańskiej.
Będzie promować polskich producentów, artystów i rzemieślników wytwarzających najwyższej jakości dewocjonalia, sztukę sakralną, gadżety religijne, rękodzieło oraz wyposażenie kościoła – mówi w rozmowie z o2.pl Radosław Kaczmarek, założyciel start-upu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Lewica sprawdzi finanse o. Rydzyka. „Wyciąga i defrauduje pieniądze”
Właściciel portalu In Gloria przekonuje, że potrzeba digitalizacji dostępu do produktów religijnych istniała na rynku od dawna. W internecie obecne są pojedyncze sklepy internetowe oferujące dewocjonalia, pamiątki lub ozdoby religijne, ale "Polska to tysiące artystów i rzemieślników tworzących branżę sakralną".
To zarówno firmy rodzinne, które mają za sobą dziesiątki lat tradycji, jak i firmy tworzone przez młode pokolenie, które zwykle swoje produkty sprzedaje na Instagramie. My chcemy ich łączyć - mówi dla o2.pl Radosław Kaczmarek.
Właściciel portalu twierdzi, że w branży sakralnej nie ma zamknięcia na nowe technologie, a twórcy platformy są otwarci na dalsze działania. Radosław Kaczmarek widzi przyszłość w sektorze "sacro-tech", który w przyszłości planuje rozwijać nie tylko na polskim rynku.
Czytaj także: Ksiądz nie chce pieniędzy od parafian. Padły ważne słowa