Gabriella Petito i jej chłopak Brian Laundrie planowali podróż swojego życia. W kamperze mieli przemierzyć Stany Zjednoczone, a relacją z podróży dzielili się w mediach społecznościowych. Mieli odwiedzić wszystkie parki narodowe w kraju. Podróż zaczęła się na Florydzie, skończyła w Grand Teton w stanie Wyoming.
Brian wrócił kamperem na Florydę sam ponad dwa tygodnie temu. Nie powiedział, co stało się z jego dziewczyną. Kontakt z Gabby się urwał. We wtorek sam zniknął. Policja jednak nie szuka mężczyzny, ponieważ nie może traktować go jako podejrzanego o przestępstwo. Jak donosi "The Sun", śledztwo w sprawie jest wyjątkowo utrudnione.
Obszar, w którym zaginęła Gabby, jest jednym z najbardziej odległych obszarów USA i był tematem artykułu akademickiego zatytułowanego "The Perfect Crime". Przeprowadzone przez profesora prawa Briana Kalta badania stwierdzają, że istnieje obszar o powierzchni 50 mil kwadratowych w Idaho, na którym można bezkarnie popełniać przestępstwa. Obszar ten nazwano "strefą śmierci".
Ziemia częściowo należy do Idaho, a częściowo Wyoming. Luka konstytucyjna sprawia więc, że policjanci w obu regionów mają niemal związane ręce, a prowadzenie śledztwa jest w tym wypadku bardzo utrudnione. Z powodu skrzyżowania granic obu stanów może być również niemożliwe oskarżenie kogoś o morderstwo, ponieważ nie ma nikogo, kto mieszka w na tym obszarze, co oznacza, że nikt nie może zostać wezwany do ławy przysięgłych. Dlatego Brian nie może być traktowany jako osoba podejrzana, a policja nie może zacząć go szukać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.