Lidl wprowadza "torby ratunkowe" w całych Niemczech. To specjalne papierowe opakowania wypełnione żywnością. Są w niej owoce i warzywa, które nie wyglądają idealnie, jednak wciąż nadają się do spożycia. Wszystko w ramach akcji "Ocal mnie". Jak czytamy na stronie facebookowej niemieckiego Lidla, idea jest jedna:
Od teraz możesz ograniczyć marnowanie żywności i zaoszczędzić pieniądze! - twierdzą przedstawiciele sieci.
W "Rettertüte" z Lidla znajdują się owoce i warzywa z niewielkimi skazami. Cena za jedną torbę wypełnioną żywnością to 3 euro. W przeliczeniu na złotówki to ok. 14 zł. Nie każda paczka jest jednak taka sama. Różni się nie tylko zawartością, ale również wagą, co oprócz wielu pozytywnych komentarzy na temat akcji, spotyka się z krytyką. Sieć zapewnia jednak, że paczki mogą ważyć nawet do 5 kg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Torba ratunkowa" z Lidla. Kosztuje grosze. Internauci pokazują, co jest w środku
Internauci z Niemiec już kilku miesięcy pokazują w sieci zdjęcia swoich toreb ratunkowych. Akcja rozpoczęła się w ubiegłym roku, teraz ma obowiązywać nadal. Traktują je jak prawdziwe "zdobycze", ponieważ przez ilość chętnych nie zawsze klientom udaje się zakupić taki zestaw. Co jest w środku?
Jak widać na zdjęciach zamieszczanych przez niemieckich internautów, można znaleźć tam pomarańcze, ananasy, awokado, banany, winogrona, borówki czy różnego rodzaju śliwki. Nie brakuje też ziemniaków i cebuli. W wielu torbach często pojawiają się pomidory, ogórki i papryka, a także seler naciowy, pieczarki czy kalafior.
Kupiłam dzisiaj torbę ratunkową z Lidla. Co było w środku? Pomidory (pół puree), morele (ok), sałata (ok), kalarepa (o czasie, trochę zdrewniała), mango (zobaczmy) - czytamy na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.