Policyjne źródła informują, że podejrzany dotarł do Nowego Jorku 14 listopada, korzystając z autobusu Greyhound do dworca Port Authority na Manhattanie, a następnie zameldował się w hostelu.
Thompson został zastrzelony w środę rano przed hotelem w zaplanowanym ataku. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia na rowerze Citi Bike.
Policja rozmawiała z pracownicą hostelu, która flirtowała z podejrzanym i namówiła go do opuszczenia maski, co pozwoliło uzyskać zdjęcia jego twarzy.
Motyw nadal nie jest znany, ale na łuskach pocisków znaleziono słowa: "zaprzeczyć", "bronić" i "zdetronizować". Policja bada, czy napisy mogą wskazywać na motyw zbrodni.
Zabójstwo Briana Thompsona. 20 lat w jednej firmie
Thompson przyjechał na Manhattan ok 6:50 nad ranem, gdyż miał wziąć udział w konferencji organizowanej przez swoją firmę.
Na miejscu miał na niego czekać zamaskowany mężczyzna, który oddał kilka strzałów w kierunku 50-latka, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Jak relacjonowali świadkowie, strzały oddano z odległości ok. 6 metrów.
Czytaj także: Strzelał z zimną krwią. Na łuskach zostawił wiadomość
Thompson został ranny w klatkę piersiową. Natychmiast przewieziono go do szpitala Mount Sinai. Już w momencie przyjęcia był w stanie krytycznym. Lekarzom nie udało się go uratować.
Brian Thompson z UnitedHealth był związany od 20 lat, a stanowisko dyrektora generalnego działu ubezpieczeń objął w 2021 r. Mężczyzna mieszkał w Minnesocie, gdzie w 2018 r. miał kupić 5-pokojowy dom wart 1 mln usd. Zanim został zatrudniony w UnitedHealth, pracował przez sześć lat w PriceWaterhouseCoopers.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.