Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Turyści niszczą planetę. Ekspertka alarmuje

23

Masowa turystyka prowadzi do zmian w krajobrazie, ogromnego zużycia energii i emisji gazów cieplarnianych, przez co przyczynia się do katastrofy klimatycznej - tłumaczy ekspertka z branży architektury i gospodarki przestrzennej Magdalena Milert.

Turyści niszczą planetę. Ekspertka alarmuje
Wielkie statki pasażerskie generują mnóstwo zanieczyszczeń. Wojciech Strozyk/REPORTER (WOJCIECH STROZYK/REPORTER)

Ta wiadomość popsuje trochę wakacyjny nastrój... Jak ocenia Światowa Organizacja Turystyki, sam transport związany z turystyką stanowił 5 proc. całkowitej emisji dwutlenku węgla do atmosfery, która ma swoje źródło w działalności człowieka.

Na tym nie koniec. Jak szacuje organizacja, do 2030 roku emisja gazów, za którą odpowiedzialna jest turystyka, zwiększy się o co najmniej 25 proc.

Za szkody klimatyczne odpowiedzialne są przede wszystkim wielkie statki wycieczkowe, przewożące naraz po kilka tys. osób. Generowane przez nie zanieczyszczenie można porównać do tego, za jakie odpowiada niewielkie miasto.

Zobacz także: "Jest drogo". Prezydent Sopotu nie ukrywa i tłumaczy ceny
Podobnie jak miasta, wszyscy ci ludzie przebywający na pokładzie wykorzystują zasoby naturalne oraz produkują odpady - twierdzi Magdalena Milert.

Zdaniem ekspertki, produkowane przez statki zanieczyszczenia i odpady są największym problemem turystyki morskiej. Tym bardziej że ich ilość jest większa, niż ta generowana w budynkach mieszkalnych.

Statki wycieczkowe produkują duże ilości ścieków, wody balastowej, kanalizacji oraz odpadów stałych. Szacuje się, że pasażerowie produkują do 40 litrów ścieków i 340 litrów wody brudnej na osobę dziennie - twierdzi ekspertka.

Problemem są też ogromne ilości paliwa, potrzebne do napędzania statków. Szacuje się, że duża jednostka wycieczkowa emituje do atmosfery 1200 kg. CO2 na kilometr podróży.

Niekorzystny wpływ na środowisko mają nie tylko statki, ale i hotele. Zwłaszcza te największe, położone w atrakcyjnych pod względem krajobrazu miejscach. Jak mówi ekspertka, hotelarskie molochy prowadzą do stopniowej degradacji terenów, na których się znajdują, bo drastycznie podnoszą zużycie wody i energii.

Zostawiają też mnóstwo śmieci i generują hałas, który przeszkadza zarówno lokalnym mieszkańcom, jak i zwierzętom.

Autor: WZI
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić