Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Turyści przestrzegają się przed restauracją. 270 euro za cztery napoje!

23

Turyści podróżujący po świecie mogą natknąć się na wiele dodatkowych opłat. Paragony grozy ze świata pokazują, że restauracje i sklepy doliczają do rachunku przeróżne usługi — od pokrojenia kanapki, po przygrzanie jedzenie czy użyczenie krzesła.

Turyści przestrzegają się przed restauracją. 270 euro za cztery napoje!
Restauracje naliczają coraz większe opłaty. (Pixabay, TripAdvisor)

Paragony grozy nie są domeną jedynie polskich miejsc turystycznych. W ostatnich tygodniach doniesienia o wysokich cenach i dodatkowych opłatach docierały z całego świata.

Paragony grozy

Jedną z najsłynniejszych restauracji, która nalicza wysokie opłaty jest DK Oyster. Para turystów musiała zapłacić 860 dol. za cztery udka kraba, sałatkę i dwa mojito.

Inni turyści otrzymali rachunek w wysokości 270 euro za cztery napoje. Na Trip Advisor możemy także przeczytać o parze, która za dwa drinki zapłaciła 60 euro. Restauracja doliczyła także 10 euro za wodę, której nikt nie zamówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nadmorskie miasto kusi także po sezonie. "Ma wiele do zaoferowania"

Wysokie opłaty czekają na turystów w każdym zakątku świata. Pata świętująca urodziny w Palermo na Sycylii została obciążona opłatą w wysokości 20 euro za pokrojenie tortu na 20 kawałków.

W Chinach w prowincji Szantung kilka restauracji i sklepów naliczyło opłaty za samo wejście do środka. Turyści, którzy chcieli schować się przed deszczem musieli zapłacić ponad 3 dolary. Jeśli siedli opłata wzrastała do ponad 5 dolarów.

Sklepy w Barcelonie również zaczęły naliczać opłaty. Jeśli turysta zrobi zdjęcie, ale nie kupi sfotografowanego obiektu, właściciel każe mu zapłacić 5 euro. CNN wspomniało także o kobiecie, której naliczono opłatę za podgrzanie butelki z mlekiem dla jej dziecka.

Włoska restauracja znajdująca się nad jeziorem Como naliczyła opłatę w wysokości 2 euro za przekrojenie kanapki na pół. Zszokowany klient powiedział, że chciał się podzielić posiłkiem z partnerką i nie spodziewał się, że będzie musiał za to zapłacić. "Niewiarygodne, ale prawdziwe" — skomentował.

Właścicielka restauracji w rozmowie z "La Repubblica" wyjaśniła, że takie działanie zwiększa koszty. Przekrojenie kanapki oznaczało nie tylko zajęcie czasu pracownika, ale także pobrudzenie dodatkowego talerza.

Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić