Oktoberfest w Monachium odbywa się w tym roku od 16 września do 3 października. Zjeżdżają na niego nie tylko Niemcy, ale też m.in. Polacy. Zajadają tam pyszne kiełbasy, precle, a także smakują rozmaite piwo z monachijskich barów. To sprzedaje się tradycyjnie w kuflach.
Jest jednak pewien problem. Smakosze złocistego trunku muszą obecnie liczyć się ze sporą drożyzną. Tę widać niestety gołym okiem. Szok, ile trzeba wydać na zaledwie litrowy kufel! Nie każdego będzie na to stać. Sami zobaczcie.
Tyle Niemcy chcą za piwo. Ceny na festiwalu Oktoberfest zwalają z nóg
O sprawie pisze portal "Fakt.pl". Powołuje się na niemiecki "Der Spiegel". Nasi zachodni sąsiedzi tłumaczą się, że aktualny stan wzrostu cen spowodowała galopująca inflacja. W tym roku za piwo trzeba wydać średnio o... 6 procent więcej, niż w trakcie zeszłorocznej imprezy. To dużo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rok temu litr piwa kosztował w granicach 49 - 63 zł, przypomina "Der Spiegel". Tym razem na Oktoberfeście trzeba wysupłać od 58 do 68 zł. Ba, w niektórych namiotach kufel potrafi kosztować nawet 80 zł - czytamy na "Fakt.pl".
To nie koniec drogich produktów i usług na Oktoberfest. Otóż, chociażby za zwykłą lemoniadę sprzedawcy chcą aż 54 zł. Gdy ktoś zamierza znaleźć się w popularnym namiocie, musi uiścić słoną zapłatę za tzw. bon minimalnego spożycia. W jego ramach otrzymuje bawarski obiad i dwa litrowe kufle z piwem.
Ile teraz kosztuje bon? Całkiem sporo, bo 45 euro, czyli po przeliczeniu na polską walutę - ok. 207 zł. Wieczorem te ceny są jeszcze wyższe.