Piotr Kraśko bez prawa jazdy jeździł aż sześć lat. W końcu został złapany przez policję. Dziennikarz stanął przed sądem, który nałożył na niego grzywnę w wysokości 7500 zł, a ponadto dostał zakaz prowadzenia auta przez rok.
Niektórzy uważają, że kara powinna być ostrzejsza. Tymczasem Paulina Krupińska, gwiazda "Dzień dobry TVN", sugeruje, by częścią swojego wynagrodzenia podzielił się z potrzebującymi.
Miejmy nadzieję, że Piotr wyciągnie jakieś wnioski. Fajnie by było, gdyby swoją część wynagrodzenia przeznaczył na jakieś wsparcie osób, które są na bakier z prawem, czy na inne ośrodki pomocowe - podkreśliła w rozmowie z portalem jastrząbpost.pl.
"Super Express" ustalił, że Kraśko miałby czym się podzielić. W TVN zarabia bowiem według gazety około... 70 tys. zł miesięcznie!
Piotr Kraśko liczy na przebaczenie
Gospodarz "Faktów" ma wielką nadzieję na to, że prowadzenie auta bez prawa jazdy zostanie mu wybaczone.
Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem, jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać - napisał na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.