Wszyscy mocno odczuwają skutki kryzysu. Po kieszeniach uderza nas nie tylko inflacja, ale także rosnące ceny energii. Cierpią nie tylko zwykli Polacy, ale także firmy oraz jednostki publiczne. Niemal każdy szuka oszczędności, gdzie się da, a szczególnie w okresie zimowym.
W tych miastach urzędnicy dostaną podwyżki
Wydawałoby się, że w tak trudnych czasach urzędnicy nie mogą liczyć na podwyżki. Są jednak miasta, które doszły do wniosku, że mogą sobie na to pozwolić. Gdzie los się uśmiechnął do urzędników?
Podwyżki dostaną m.in. pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku i Sopocie. Tak informuje portal trojmiasto.pl. Gdańscy urzędnicy świetne wieści usłyszeli podczas spotkania wigilijnego z ust prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
Wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku od nowego roku dostaną o 500 zł brutto więcej. Na rękę wychodzi około 340 złotych. Miasto będzie to kosztować około 7,5 mln złotych, bo wyższe wypłaty dostanie prawie 1300 pracowników.
Decyzja została podjęta w związku z rosnącą inflacją i powszechnie panującą drożyzną - mówi w portalu trojmiasto.pl Izabela Kozicka-Prus z gdańskiego biura prasowego.
Szczęściarzami są także urzędnicy z Sopotu. W pierwszej połowie 2022 ich wynagrodzenia wzrosły o 8 proc. brutto. W 2023 roku otrzymają kolejną podwyżkę, tym razem na poziomie 10 proc. brutto.
Konkretna kwota podwyżki zależy od wysokości wynagrodzenia. Nie ma stałej kwoty jak w Gdańsku - komentuje Izabela Heidrich, rzeczniczka UM w Sopocie.
Zostaje jeszcze Gdynia. Tam także urzędnicy dostaną większe wypłaty, ale nie wszyscy. Podwyżki będą uzależnione m.in. od posiadanych kwalifikacji oraz jakości wykonywanej pracy.
Informacje o podwyżkach wywołały oburzenie wśród mieszkańców. Władzom miast wypomina się, że niedawno zaczęto szukać oszczędności m.in. na ogrzewaniu i oświetleniu, a teraz zaoszczędzone środki trafią do urzędników.