"Ze względu na niską generację wiatrową oraz postoje awaryjne i remontowe kilku jednostek wytwórczych w dniu 6.12.2021 r. wystąpiły trudności w zbilansowaniu krajowego systemu elektroenergetycznego. Niedobór bilansowy dotyczy braku możliwości dotrzymania wymaganego poziomu rezerw mocy" - poinformowały Polskie Sieci Energetyczne.
Jak oceniają PSE, niedobór w niektórych godzinach wynosił nawet 1 tys. MW, dlatego zwrócono się o pomoc do Litwy, Szwecji, Niemiec i Ukrainy.
"Działania edukacyjne"
Sygnał, że możemy mieć problem z energią, popłynął już 1 grudnia. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zamieściło w mediach społecznościowych instrukcję, która tłumaczy, jak poradzić sobie w razie blackoutu.
"Czy wiesz, co zrobić w sytuacji #blackout ? Latarkę, świece, apteczkę i dokumenty trzymaj w łatwo dostępnym miejscu. Wyposaż się przenośną ładowarkę – tzw. POWERBANK. Zabezpiecz zapasy jedzenia, które nie wymaga prądu przy przechowywaniu i przygotowywaniu" - czytamy w komunikacie.
W kolejnym komunikacie RCB napisało, że "Polska nie jest zagrożona blackoutem, a post ma charakter działań edukacyjnych i prewencyjnych".
Czytaj też: Dramat. Bardzo złe wieści dla polskich seniorów
Zgasną lampki, ucichną kolędy
Jeśli niedobory prądu będą się powtarzać, to może się zdarzyć, że w niektórych placówkach dostawy energii będą czasowo wstrzymane. Pierwsze w kolejności będą duże centra handlowe, które pobierają więcej niż 300 kW.
Mniejsze obiekty, zgodnie z opublikowaną 1 grudnia nowelizacją rozporządzenia Rady Ministrów, są przed takimi wyłączeniami chronione. Podobnie jak elementy infrastruktury obronnej, czy placówki ochrony zdrowia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.