Restaurację słynnej sieci fast foodów otwarto w Wadowicach 10 lipca. Jest to czwarty lokal z kurczakami w Wadowicach i trzysta trzeci w Polsce. Z okazji tego wydarzenia KFC przygotowało dla swoich gości specjalny deser — kremówkę. Było to ulubione ciasto Jana Pawła II i właśnie z nim kojarzą się Wadowice.
Mieszkańcy walczą o kremówki w KFC
Mieszkańcy, którzy ustawili się w długiej kolejce po kurczaki, nie spodziewali się tego, że kiedy wejdą do środka lokalu, zobaczą ogromny słynny wadowicki deser z logiem KFC. Niespodzianka tak mocno przypadła Wadowiczanom do gustu, że liczyli, że w ich mieście będzie to stała pozycja w menu deserów tej sieci.
Kremówki nie zostaną dłużej
Okazało się jednak, że był to miły, ale tylko symboliczny epizod rozpoczęcie działalności nowego lokalu słynnej sieci w papieskim mieście. Zasmuciło to część mieszkańców Wadowic, którzy nawet stworzyli specjalną grupę w mediach społecznościowych, zrzeszającą zwolenników włączenia kremówek na stałe do menu, obok kurczaków i frytek.
Miejscowi angażowali też w to media — listy z prośbą o interwencję w tej sprawie trafiły między innymi do lokalnego oddziału "Gazety Krakowskiej". Gazeta zwróciła się więc do KFC, ale odpowiedź sieci była jednoznaczna: kremówki pojawiły się tylko raz i nie będą sprzedawane na stałe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.