Najczęściej widzimy zwierzęta przywiązane do słupków, lamp czy stojaków na rowery przed sklepami. Dla ich właścicieli to wygoda - mogą jednocześnie zrobić zakupy i wyjść z psem. Jednak z wielu powodów warto to rozdzielić - nie tylko ze względu na dobro psa, ale też na nasze finanse.
Wydaje się nam, że możemy być spokojni o psiaka
Zazwyczaj właściciele po prostu znają swoje zwierzęta. Wiedzą, do czego są przyzwyczajone, jak reagują oraz czy są agresywne. Dlatego jak tylko zwrócimy uwagę takiemu właścicielowi, to zaraz usłyszymy, że zwierzak jest grzeczny i przyzwyczajony do takich sytuacji. Pozornie tak jest, w praktyce jednak zwierzę nie rozumie, dlaczego zostało pozostawione przed sklepem. To może się skończyć lękiem u czworonoga, który na takie sytuacje zacznie reagować piskiem czy ujadaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tego dochodzą niebezpieczeństwa z zewnątrz. Ktoś może próbować ukraść naszego pupila, albo podejdzie z agresywnym psem, a ten pogryzie naszego czworonoga. Właściciel agresywnego zwierzaka ucieknie, a my zostaniemy z problemem. Może być też tak, że to nasz pies się zdenerwuje i kogoś ugryzie - inne zwierzę, bądź człowieka.
To podchodzi pod paragraf!
Niepozorne pozostawienie psa przed sklepem nie jest tylko objawem wygodnictwa i podjęciem ryzyka związanego z utratą pupila, bądź jego zdrowia. To także czynność nielegalna w naszym kraju.
Zostawienie zwierzaka przed sklepem to nic innego, jak pozostawienie go bez opieki. A za to może nas czekać kara pieniężna w wysokości do 500 zł.