Skecz, który w niedzielę wyemitował Polsat w programie "Kabaret na żywo", rozbawiła widzów do łez. W parodii "Milionerów" padło pytanie o to, ile kosztuje zwykły bochenek chleba. Uczestnik nie znał odpowiedzi i poprosił o telefon do przyjaciela. Gdy prowadzący zapytał: "do kogo dzwonimy?", on odpowiedział bez chwili namysłu.
Do Matiego - mówił.
Po chwili usłyszeliśmy nagranie głosu premiera Mateusza Morawieckiego. - Dzień dobry, witam państwa, pozdrawiam z Karpacza - takie słowa zostały użyte na początku.
Ile kosztuje bochenek chleba? To nagranie to hit
Po tym, jak uczestnik odczytał pytanie, wyemitowana została słynna już odpowiedź premiera na pytanie "Faktu" o cenę chleba.
Staram się od czasu do czasu robić zakupy, żeby właśnie w sklepie spożywczym zobaczyć, jakie są ceny. Porównuję je do cen w skupie - mówił premier, a to dopiero początek dyplomatycznej odpowiedzi, którą w całości można odsłuchać poniżej.
Uczestnik się wściekł! Skomentował odpowiedź "przyjaciela" w niewybredny sposób. Nie brakowało wulgarnych słów. - Żeby powiedział "nie wiem", "nie znam się", "nie orientuję się"... będzie pie****** i pie****** cały czas - rzucił pod koniec sceny.
Użycie wypowiedzi premiera w kabarecie spodobało się internautom. Poniższe nagranie stało się prawdziwym hitem internetu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.