Kosztowne dziedzictwo
Gmina jako właścicielka mieszkania komunalnego pozwała do sądu o zapłatę babcię, będącą wcześniej najemczynią lokalu, jej córkę oraz zamieszkujące w lokalu wnuczki. Kobiety miały zapłacić odszkodowanie za zajmowanie mieszkania bez tytułu prawnego, w którym przebywała babcia.
Sytuacja jest jednak kuriozalna, bo w momencie powstania długu wnuczki były jeszcze dziećmi. Tego jednak nie zweryfikowano. "Nie sprawdził tego również sąd rejonowy, który wydał nakaz zapłaty obejmujący całą dochodzoną pozwem kwotę" - napisało Biuro RPO.
Wykładnia przepisów nie może prowadzić do obciążenia osoby małoletniej odpowiedzialnością finansową za bezumowne korzystanie z lokalu, w którym osoba ta wraz z dorosłymi krewnymi zaspokajała swoje potrzeby mieszkaniowe - argumentuje Rzecznik Praw Obywatelskich uzasadniając tę skargę nadzwyczajną.
Do tej pory nie udało się skutecznie zaskarżyć nakazu zapłaty ani babci, ani jednej z wnuczek. Tym samym nakaz ten wobec nich uprawomocnił się, a gmina wystąpiła do komornika o nadanie mu klauzuli wykonalności w celu wyegzekwowania zasądzonych należności.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje przy tym, że choć ustawa o ochronie praw lokatorów wprost nie zawęża odpowiedzialności za długi jedynie do osób dorosłych, jednak jej wykładnia "powinna uwzględniać zasady wynikające z Konstytucji RP, w szczególności ochronę dobra dziecka".
W ocenie RPO "zaskarżony nakaz zapłaty stanowi przykład orzeczenia rażąco niesprawiedliwego, które łamie jednocześnie elementarne standardy demokratycznego państwa prawnego". "
To zaś - zdaniem biura rzecznika - przemawia za odstąpieniem od zasady stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.