W mediach społecznościowych zawrzało. Na Twitterze @MiastoJestNasze pojawiła się oferta mieszkania z Warszawy, które ma... 17 metrów kwadratowych i można je dostać już za 310 tys. złotych.
Patodeweloperka z zawrotną ceną
Kawalerka znajduje się na Ochocie. W ogłoszeniu można przeczytać, że "mieszkanie jest wysokie, co dało możliwość montażu łóżka opuszczanego z sufitu".
Takie rozwiązanie spotkało się z mieszanymi uczuciami odbiorców. W dyskusji wzięła udział nawet posłanka lewicy, Anna Żukowska.
Fantastycznie, czy w ramach oszczędności metrażu zlew kuchenny jest zaraz obok muszli klozetowej? - zakpiła w komentarzu.
Mieszkanie zostało wybudowane w czasach, gdy modne było "małe" budownictwo - PRL. Co więc ma wspólnego z patodeweloperką? W tym przypadku chodzi właśnie o wiszące łóżko, a raczej jego bezpieczeństwo. Wiele osób porównało tę instalację do suszarki na mokre ubrania czy innych tworów wyobraźni.
Jest potencjał, przy odrobinie wyobraźni to wygląda jak baldachim w Bazylice św. Piotra, a więc od krok od przepychu - pisał jeden z użytkowników Twittera.
Obecne normy nakazują budowanie mieszkań od 25 metrów kwadratowych. Pojawia się zatem pytanie - ile musiałoby kosztować takie mieszkanie, jeśli spełniałoby dzisiejsze kryteria.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.