Morskie Oko i schronisko, które znajduje się nad górskim stawem, to od lat jeden z najpopularniejszych punktów wędrówek w Tatrach oraz w ogóle w polskich górach. Dojście na miejsce jest dość łatwe i bezpieczne, do tego na miejscu czekają niezapomniane widoki oraz bardzo przyjemne dla gości schronisko.
To stąd można wybrać się na poważne górskie wyrypy po Tatrach: na Rysy, Świnicę czy Kasprowy Wierch. Stąd ruszymy do Doliny Pięciu Stawów Polskich, na Orlą Perć albo dalej, w kierunku Murowańca. Dla mniej wymagających turystów też się coś znajdzie: Dolina Roztoki, Gęsia Szyja czy popularne Wodogrzmoty Mickiewicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale jak dojechać do Morskiego Oka i gdzie zostawić samochód?
To od lat znany Tatrach problem, bo turystów są dziesiątki tysięcy (nie tylko w sezonie), a parkingi raptem dwa: na Palenicy Białczańskiej oraz na Łysej Polanie. I bardzo szybko się zapełniają, co dodatkowo nie ułatwia podczas wyprawy w góry. W tym sezonie przed turystami jest jeszcze jedna poważna przeszkoda: niebywale wysokie ceny.
Ile kosztuje parking nad Morskim Okiem?
Według wyliczeń dziennikarzy "Gazety Krakowskiej", rezerwując miejsce przez internet jeszcze przed przyjazdem zapłacimy 55 złotych za cały dzień. Bilet można kupić na dedykowanej stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nie jest to niska kwota, ale i tak o wiele niższa od opłaty, którą trzeba uiścić już na miejscu. Wówczas ceny szybują w górę.
Za całodniową miejscówkę dla samochodu już na jednym z parkingów trzeba zapłacić 65, a nawet 75 złotych. I to nie jest gwarancja, że będzie gdzie zaparkować, bo oba miejsca szybko wypełniają się samochodami. I jeśli nie zjawicie się na parkingu z rana, możecie mieć wielki problem ze znalezieniem wolnego miejsca. Co wtedy? Trzeba czekać.
A droga prowadząca z Zakopanego na Palenicę Białczańską objęta jest zakazem parkowania, którego policja skrupulatnie przestrzega w trakcie sezonu. Trzeba więc wstać z rana, co jest dodatkowo o tyle korzystne, że pomoże uniknąć tłumów już na szlaku oraz w schronisku. W wakacje poranek to jedyna pora, gdy jest względnie pusto.
Bilety wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego w 2023 roku kosztują 9 złotych (normalny) oraz 4,5 złotego (ulgowy). Są też bilety grupowe.
Na miejsce można też dojechać busem, który kursuje z miasta i kosztuje ok. 15 złotych. Władze Zakopanego w tym roku utworzyły też specjalnie kursujący autobus, który odjeżdża spod dworca PKP i co pół godziny wozi chętnych pasażerów na Palenicę Białczańską. Tam ruszamy już na szlak.