O zwolnieniach lekarskich pozwalających na podróżowanie napisał medonet.pl. Wyszło na jaw, że popularność takich L4 wzrasta w dzisiejszych czasach. Tylko w 2023 roku - jak przekazał ZUS - wystawiono ich aż 1 mln 400 tys.
Chodzi o zwolnienie od psychiatry. Większość takich L4 dotyczy depresji oraz innych zaburzeń lękowych.
Lekarze wystawiają je choćby z uwagi na reakcję na ciężki stres, wypalenie zawodowe czy zaburzenia adaptacyjne. Zwolnienie z pracy z takich powodów jest wydawane z cyfrą "2", co oznacza, że chory może chodzić. Może więc śmiało podejmować przeróżne aktywności, które mają wpływ na poprawę samopoczucia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmiało można zatem udawać się na spacery i jogging. Dopuszczona jest również inna aktywność, tzn. spotkania towarzyskie, a nawet podróżowanie! W związku z tym na takim L4 można nawet wyruszyć na wakacje.
Łączna liczba dni kalendarzowych, które można wykorzystać na rzecz L4 to 182 dni. Medonet spostrzega, że jest to maksymalna ilość zwolnienia chorobowego, bez względu na przyczynę.
Limit na L4 wykorzystany? Oto, co można zrobić
Co można uczynić wtedy, gdy w ciągu 182 dni nie dojdziemy do zdrowia? Możliwe jest zabieganie o świadczenie rehabilitacyjne (od 3 mies. do roku).
Świadczenie rehabilitacyjne jest świadczeniem, które przysługuje w wysokości 90 proc. podstawy wymiaru zasiłku przez okres pierwszych 3 miesięcy. Za pozostały okres ubezpieczony otrzymuje świadczenie w wysokości 75 proc. - przekazała rzecznik ZUS Beata Kopczyńska, której słowa przytacza "Fakt".
Czytaj także: "Sytuacja jest niebezpieczna". Ekspertka wskazuje, kto zyskuje na napięciach na Bliskim Wschodzie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.