W teorii właściciel mieszkania ma 30 dni na zwrócenie nam kaucji. W praktyce może uznać, że kaucja się nam nie należy, albo też potrąci część jej kwoty. O poszczególnych przypadkach decyduje tutaj ustawa z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.
Kaucja to zabezpieczenie dla właściciela
Podobnie, jak umowa najmu okazjonalnego, spisywana u notariusza, także kaucja ma być zabezpieczeniem dla właściciela lokalu. Gdyby lokator dokonał zniszczeń, lub też zwlekał z płaceniem - właściciel może skorzystać z kaucji.
Zgodnie z art. 675 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeksu cywilnego najemca ma obowiązek zwrócić wynajmowane mieszkanie w stanie niepogorszonym. Jednak nie wlicza się w to tzw. normalne użytkowanie, związane z codziennym mieszkaniem i życiem. Przepisy nie definiują dokładnie, co oznacza normalne użytkowanie. Przyjmuje się jednak, że są to m.in. samoistne pęknięcia na ścianach, drobne otarcia, łuszczenie się farby, pojedyncze zarysowania podłogi, wydeptany dywan, zżółknięta glazura w łazience, ubytki silikonu, zużyte fugi a w kuchni np. niewielkie plamy na ścianach.
Za ubytki tynku, ubytki w parkiecie, poplamione i porwane dywany, potłuczona armatura w łazience i pocięte blaty w kuchni musimy się liczyć z potrąceniem pieniędzy z kaucji. Możemy jednak poprosić właściciela mieszkania, aby przedstawił nam do wglądu swoje rachunki - dzięki temu będziemy wiedzieli, ile dokładnie kosztowała go naprawa zniszczeń. Niewykluczone, że będzie to mniej, niż wysokość naszej kaucji i część jej odzyskamy.
Kaucja za mieszkanie - kiedy walczyć o swoje
Jeśli w ciągu 30 dni nie odzyskaliśmy kaucji, która naszym zdaniem jest nam należna, możemy wysłać bądź wręczyć właścicielowi mieszkania pismo, w którym określimy czas na zwrot tych pieniędzy. Jeśli nadal nie będzie efektu - możemy złożyć do sądu wniosek o zapłatę (o zwrot kaucji). Jednak w tym przypadku musimy mieć dokumenty, które potwierdzają, że kaucja trafiła do właściciela mieszkania. W zależności, jak wpłacaliśmy kaucję, może to być albo potwierdzenie przelewu bankowego, albo pokwitowanie wpłaty gotówką. Jeśli mieliśmy świadka, który towarzyszył nam w momencie wpłacania kaucji w gotówce - warto, żeby potwierdził nasze słowa w sądzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.