Po głosowaniu nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji nazywaną popularnie "lex TVN" Paweł Kukiz mierzy się z ogromną krytyką. Lider Kukiz'15 odniósł się do sprawy, zamieszczając oświadczenie na Facebooku.
Dawny wokalista zespołu "Piersi" podkreśla, że przymknął oko na wiele obelg, którymi go obrzucono. Zapewnia jednak, że "wie, po co idzie" i od początku wiedział, że będzie to ciężka droga.
Przymykam oczy na wiele obelg, jakimi mnie obrzucono... Bo wiem, po co idę i od początku wiedziałem, że będzie to bardzo ciężka droga, ale gotów jestem znieść wszystko, każde poniżenie, by dojść do celu, jakim jest zmiana ustroju i wyjście z postkomunistycznego, neokolonialnego systemu Polski - napisał Pawel Kukiz.
Lider Kukiz'15 jest świadomy, że nie ma imponującego doświadczenia politycznego, jednak najbardziej zabolały go komentarze, w których oskarża się go o korupcję.
Można mnie oskarżać o wiele rzeczy - brak politycznego doświadczenia, niedojrzałość polityczną, nieumiejętność wytłumaczenia swoich ruchów, itd. ... Ale nigdy nie pogodzę się z oskarżaniem mnie o korupcję, z którą przyszedłem walczyć i która jest rakiem trawiącym polską politykę od 1989 roku po dziś dzień i z dnia na dzień przybierającym na sile - napisał Kukiz.
Kukiz podkreślił, że w związku z tym, że zagłosował po myśli Jarosława Kaczyńskiego w sprawie ustawy "lex TVN", nie dostanie w zamian żadnego wyższego stanowiska czy udziału w spółce skarbu państwa.
Po raz kolejny oświadczam - żadne negocjacje w sprawie głosowań w zamian za stanowiska rządowe i w administracji państwowej, sejmowe funkcje, spółki skarbu państwa czy miejsca na liście wyborczej nie były prowadzone ani przed głosowaniami, ani w trakcie głosowań, ani po nich a "informacje" na ten temat są wyssane z palca. Ani dla mnie, ani posłów, ani naszych rodzin, działaczy czy znajomych - czytamy w oświadczeniu Kukiza.
Kukiz dokłada do polityki z własnej kieszeni
Ponadto były muzyk podkreślił, że od początku swojej kariery politycznej nie pobiera subwencji partyjnej. "Dokładam z własnej kieszeni do propagowania idei państwa w pełni demokratycznego - zmiany ordynacji wyborczej, referendów, antykorupcji, antysitwy itd - i od początku tej kadencji kwota moich darowizn na te cele i na inne cele (dobroczynne i charytatywne) to ponad 100 tysięcy złotych" - oświadczył Kukiz.
Kukiz przyznał, że jest mu "niezmiernie przykro, że ludzie uwierzyli propagandzie mainstreamu i 'elitom', dla których pieniądz jest sensem życia".
O jednym Was zapewniam - mam czyste sumienie a wszystko, co robię ma na celu "tylko" oddanie Państwa pod kontrolę obywateli i ukrócenie partiom (wszystkim) ich przywilej i wszechmocy... Sam nigdy bym tego nie osiągnął, ale dzisiejsza sytuacja polityczna daje taką szansę. Dla mnie i moich Postulatow - jedyną - zapewnia były muzyk.
Muzyk zapewnił swoich przeciwników, że jego ustawy będą na lepsze zmieniać ustrój naszego państwa.
Tym wszystkim, którzy krzyczą "dlaczego głosujesz jak PiS, za co się sprzedałeś" oświadczam - za moje ustawy, które wprowadzone w życie stopniowo będą zmieniać ustrój państwa z korzyścią dla przyszłych pokoleń.... Przykre, że tak wielu z dzisiejszego pokolenia nie rozumie wagi tych ustaw dla przyszłości ich dzieci i wnuków - dodał Kukiz.
Pod oświadczeniem lidera Kukiz'15 pojawiło się wiele komentarzy. Jeden z internautów napisał, że politycy PiS "wiedzą, że ich dni są policzone, więc obiecują cuda na kiju. Nic z obiecanek nie zostanie wprowadzone w życie."
Na komentarz internauty szybko odpisał Paweł Kukiz: "Przekonamy się we wrześniu. Pierwsza transza naszych ustaw. Jeśli masz rację, to zrywam z nimi umowę. Zrób sobie z tego screen" - napisał Kukiz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.