Minister sportu Kamil Bortniczuk chce powiększyć listę napojów dozwolonych tylko od osiemnastego roku życia. Po raz pierwszy w historii do długiej listy dostępnych alkoholi dołączą napoje bezalkoholowe. Politycy chcą, aby tylko pełnoletni mogli kupować napoje energetyczne.
Sprawa budzi spore emocje. Nowe zasady miałyby być bardzo surowo egzekwowane. Konsekwencje za sprzedaż energetyka osobie niepełnoletniej byłyby na tyle poważne, że najprawdopodobniej nikt ze sprzedawców by nie ryzykował.
Według projektu, za łamanie powyższych przepisów miałoby grozić od 10 do 500 tys. zł grzywny.
Nowe przepisy dotyczyłyby sklepów, ale zmiany widoczne byłyby również w automatach. Wraz z zaostrzeniem zasad sprzedaży energetyki musiałyby zniknąć z maszyn.
Politycy określili, że zakazane dla osób niepełnoletnich zostałyby napoje zawierające 150 mg/l kofeiny w połączeniu z tauryną.
Taką ustawą wprowadzimy zakaz sprzedaży osobom do ukończenia 18. roku życia napojów zawierających powyżej 150 mg/l kofeiny w połączeniu z tauryną lub tauryny, z wyłączeniem napojów, w których te składniki występują naturalnie — przekazał podczas konferencji prasowej minister sportu Kamil Bortniczuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żabka do klienta: nie dramatyzuj
Niewątpliwie wprowadzenie zakazu odczuliby producenci napojów energetycznych. Jeden z nich pokazał, właśnie jak przepis będzie zapewne przez wiele firm omijany.
Żabka poinformowała w mediach społecznościowych o wprowadzeniu do swojej oferty nowego napoju bez kofeiny o smaku energetyka.
Post Żabki wzbudził zainteresowanie internautów. Pojawiło się pod nim wiele komentarzy. Wśród komentujących znaleźli się zarówno miłośnicy, jak i przeciwnicy pomysłu. Niektórym odpisał oficjalny profil Żabki. Przeciwnikowi pomysłu polecono, aby "nie dramatyzował".
Może i wcale nie głupie - napisał internauta.
Absolutnie niegłupie! - odpisała Żabka.
To już nie energetyk - stwierdził przeciwnik pomysłu.
Nie dramatyzuj! - odpowiedział oficjalny profil Żabki przeciwnikowi.