Tomasz Strzelczyk jest popularnym blogerem, którego kanał na YouTube "Tomasz Strzelczyk ODDASZFARTUCHA" śledzi niemal 900 tys. osób. Youtuber w ostatnim odcinku testował jedzenie jednej z restauracji w Kołobrzegu. Uczestnik programu kulinarnego Masterchef Polska pokazał również paragon, na którym widać ile zapłacił za obiad w lokalu i gofry z budki.
Bloger wybrał przypadkową restaurację nad Bałtykiem, którą cieszyła się dobrymi opiniami w sieci. Strzelczyk podkreślił, że był miło zaskoczony, że kelner w lokalu szczerze poinformował go o tym, że ryba jest 2 dni po złowieniu i będzie to dorsz atlantycki, a nie z Morza Bałtyckiego.
Wygląda to naprawdę fantastycznie, jestem wręcz zachwycony sposobem podania. Ryba jest dobrze wysmażona, jest soczysta w środku, tak jak uwielbiam i do tego chrupiące frytki. Ryba jest naprawdę delikatna. Smakuje obłędnie - zachwyca się youtuber po pierwszych kęsach.
Strzelczyk w opublikowanym nagraniu przyznał, że jest usatysfakcjonowany jakością zaserwowanego mu posiłku. "To jest to czego oczekuje po smażalniach czyli restauracjach nad morzem, świeżej, dobrze usmażonej rybki z chrupiącymi frytkami i świeżą surówką" - mówi.
Popularny youtuber za dorsza, który ważył 250 g z frytkami, surówką i napojami zapłacił 70 złotych. Strzelczyk stwierdził, że dla jednego będzie to duża kwota dla innego nie, gdyż każdy ma inną zasobność portfela. "Jeżeli ryba jest warta żeby wydać trochę grosza to nie oszczędzajmy"- przekonuje.
Gofry "ful wypas". Cena zwala z nóg
Po obiedzie Tomasz Strzelczyk wybrał się na gofry, które od lat kojarzą się z wakacjami nad morzem. Cena deseru będzie dla wielu sporym zaskoczeniem.
To jest ful wypas. Jest polewa, są świeże owoce, bita śmietana i chrupiące ciasto. Za tą przyjemność trzeba zapłacić 19,50 zł - mówi youtuber.
Strzelczyk przyznał, że dla kilkuosobowej rodzinny obiad i deser nad polskim morzem będzie sporym wydatkiem. Przekonuje jednak, by szukać dobrych miejsc, gdzie cena idzie w parze w jakością dań.
Uważam, że jeżeli wybierzemy się 3-4-osobową rodziną na takie gofry to 100 zł niestety musimy wyłożyć. Plus ryba, którą zjadłem za 70 zł, razy 4 więc wychodzi nam niezła kwota. Uważajmy na portfel i szukajmy dobrze jeżeli ma już być drogo - podsumowuje Strzelczyk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.