Sprawę nagłośnił portal epoznan.pl. Do tej sytuacji doszło na parkingu przy Lidlu na ulicy Ostrowskiej w Poznaniu.
- Żona podjeżdża na zakupy, staje autem obok automatu parkingowego, chce uiścić opłatę, ale automat nie działa. Stojący obok człowiek w mundurku służbowym firmy APCOA informuje żonę z uśmiechem, że automat jest zepsuty, więc żona idzie na zakupy - relacjonuje czytelnik portalu epoznan.pl
Gdy kobieta wróciła z zakupów, zastała mandat za wycieraczką auta. - Takiego bezczelnego złodziejstwa dawno nie spotkaliśmy, żona oczywiście złożyła reklamację, ale i tak do Lidla długo na zakupy nie pojedzie - informuje oburzony sytuacją mężczyzna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Firma APCOA - zarządzająca parkometrami przy Lidlu przyznała, że jeden z dwóch parkometrów na tym parkingu był nieczynny z powodu awarii. Klientka Lidla powinna jednak pobrać bilecik z drugiego urządzenia.
- Sprawne było urządzenie usytuowane przed wejściem do sklepu. W takim przypadku kontrolerzy APCOA zawsze informują Klientów o konieczności pobrania biletu parkingowego z działającego parkometru. Tak też było podczas kontroli przeprowadzonej przez pracownika na parkingu przy ulicy Ostrowskiej w Poznaniu. Zgodnie z regulaminem czytelnik był zobligowany do pobrania biletu lub skorzystania z aplikacji APCOA Flow. Jeśli tego nie zrobił, wystawione wezwanie do zapłaty jest zasadne - tlumaczy przedstawiciel firmy APCOA w rozmowie z epoznan.pl.
Czytaj także: Kłóciła się z pasażerami. Mówiła, że jest gwiazdą
Przedstawiciel firmy przypomina jednak, że paragon ze sklepu Lidl wydany w okresie pół godziny przed lub pół godziny po wystawieniu wezwania to podstawa do anulowania wezwania.
Wystarczy, aby klient złożył reklamacje i dołączył paragon z tego sklepu - zaznacza przedstawiciel firmy APCOA.