Czytelniczka "Faktu" postanowiła udać się po obiad do osiedlowego lokalu z kebabami. Nawet jej syn był zszokowany tym, ile pieniędzy zostawiła w fast foodzie.
Wzięłam trzy rzeczy na wynos. Gdy wróciłam do domu, nastoletni syn wyjął z siatki paragon i stwierdził: mama, przecież to nadaje się do "Faktu" - powiedziała kobieta w rozmowie z tabloidem.
Kiedyś za kebaba płaciło się jakieś 6-8 zł. Takie czasy to już jednak prehistoria. Dziś ceny są dużo wyższe i potrafią zwalić z nóg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Fatalne wieści. Wielbiciele truskawek będą załamani
Pani Karolina przekonała się o tym na własnej skórze, gdy zamówiła obiad dla trzyosobowej rodziny. Czytelniczka "Faktu" wzięła dla siebie mięso z warzywami na talerzu. Syn poprosił o tradycyjnego kebaba w bułce, a mąż - rollo (mięso w placku).
Była zszokowana ceną kebaba
Po dziesięciu minutach jedzenie było gotowe. Chwilę później mieszkankę województwa kujawsko-pomorskiego mocno zaskoczyła kwota na paragonie.
Odebrałam siatkę i podałam za nią stuzłotowy banknot. Gdy odebrałam resztę, oniemiałam. To było tylko 18 zł - ujawniła, cytowana przez "Fakt".
Kobieta przesłała tabloidowi zdjęcie paragonu. Rzeczywiście pojawiła się na nim kwota 82 zł. Ile kosztowały poszczególne dania?
Wyjaśnijmy, że kebab w bułce był po 28 zł. Jeszcze więcej, bo 29 zł kosztowało mięso na talerzu ze skromną ilością warzyw. Za średniej wielkości rollo trzeba zapłacić 22 zł. Do tego spakowanie jedzenia, a z portfela czytelniczki zniknęły kolejne 3 zł - podkreśla "Fakt".
Cóż, drożyzna daje się we znaki również miłośnikom fast foodów. Ceny kebabów nie są już tak sympatyczne, jak jeszcze kilka lat temu.