Im bliżej do wyborów samorządowych, tym więcej nazwisk pojawia się w kontekście startu na prezydenta Warszawy. Od lat w stolicy rządza politycy z PO, dlatego PiS bardzo poważnie podchodzi do tego pojedynku. Najczęściej w tym kontekście wymieniani są Stanisław Karczewski oraz Patryk Jaki, który zyskuje na popularności dzięki szefowaniu komisji weryfikacyjnej. PiS zdaje sobie jednak sprawę, że ci politycy nie przyciągną elektoratu centrowego. Wewnętrzne sondaże nie dają im zwycięstwa.
Dlatego trwają poszukiwania kandydata, który mógłby wygrać z politykiem PO. Jak pisze "Fakt", PiS rozważa wystawienie w Warszawie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Polityk w wyborach zawsze osiąga bardzo wysokie wyniki. Ale do tej pory startował w Małopolsce, a Mazowsze to zupełnie inny elektorat.
Drugi problem to sam Ziobro. Jak wynika z informacji dziennikarzy tabloidu, polityk nie chce ubiegać się o fotel prezydenta stolicy, bo byłaby to dla niego swoista degradacja. Z drugiej jednak strony, Lech Kaczyński także najpierw był włodarzem Warszawy, a potem został wybrany na prezydenta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
