Wędkarze już wkrótce dotkliwie odczują skutki inflacji. Z powodu rosnących cen narybku czy pszenicy, którą karmione są ryby, zdrożeją także karty wędkarskie, które uprawniają do łowienia w polskich wodach śródlądowych.
Karta wędkarska to dokument potwierdzający kwalifikacje i znajomość obowiązującego regulaminu oraz świadectwo posiadania wiedzy o łowieniu ryb i ich wymiarach ochronnych. Warto zaznaczyć, że bez pozwolenia na państwowych wodach łowić nie wolno.
Złe wieści dla wędkarzy. Zdrożeją karty wędkarskie
Jak ustalił Polsat News, od nowego roku cena wyrobienia pozwolenia znacznie wzrośnie. Ceny będą różnić się w zależności od regionu. Dla przykładu, w województwie opolskim od stycznia dokument będzie kosztował 450 zł. Najdroższy będzie w Szczecinie, gdzie amatorzy wędkowania będą musieli zapłacić nawet 550 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wysokie koszty wyrobienia pozwolenia na łowienie w państwowych wodach rodzą obawy, że wiele mniej zamożnych osób może zrezygnować z opłacenia karty i kontynuować wędkowanie w sposób nielegalny, czyli, nazywając rzeczy po imieniu - kłusować.
Podejrzewamy, że coraz więcej osób będzie wędkować bez dokumentów uprawniających do połowu. Myślę, że zubożenie społeczeństwa także spowoduje, iż ludzie będą ryzykować nad wodą i łowić ryby bez uprawnień - powiedziała komendantka Wojewódzkiej Państwowej Straży Rybackiej w Opolu, Maria Niedziółka, w rozmowie z "Polsat News".
Łowienie ryb bez odpowiednich dokumentów skutkuje mandatem w wysokości 200 zł. Kara grzywny może zostać nałożona przez Państwową Straż Rybacką, policję, Straż Leśną czy Straż Parków Narodowych i Krajobrazowych. W szczególnych przypadkach kłusownicy mogą nawet trafić przed sąd.
Czytaj także: Dobre informacje dla kredytobiorców. Znamy decyzję RPP
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.