Niecodzienne zgłoszenie otrzymał dyżurny policjant, który odebrał telefon na komendzie w Świeciu.
Zgłaszającą była kobieta, która oświadczyła, że pracuje jako sprzedawczyni na straganie i właśnie obcy mężczyzna podarował jej... 6 tysięcy złotych. Mężczyzna miał tłumaczyć, że pieniądze znalazł przy pobliskim bankomacie i nie wiedząc, co zrobić, postanowił zostawić je na najbliższym stoisku w nadziei, że zgłosi się po nie zapominalski właściciel.
Czytaj także: 17-latek wypłacał pieniądze z oszustw blikiem. Twierdził, że znalazł taką ofertę pracy
Pracuję na straganie. Przed chwilą jakiś mężczyzna wręczył mi sporo gotówki. Mówi, że ją znalazł przy bankomacie - powiedziała dzwoniąc na komendę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje Joanna Tarkowska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Świeciu. Sprawą od razu zajął się dzielnicowy, który ustalił bank, do którego należał bankomat, i udał się do jego placówki. Tam dzięki uprzejmości pracowników skontaktowano się z właścicielem rachunku bankowego i poinformowano o zaistniałej sytuacji.
Właścicielem pozostawionych przy bankomacie pieniędzy okazał się 43-letni mieszkaniec Świecia, który zgłosił się po odbiór gotówki.
Mężczyzna nie krył zaskoczenia postawą znalazcy i pani obsługującej stragan. Podkreślił, że prezentowana przez nich postawa jest godna naśladowania. Podziękował też za zaangażowanie policjantom.