"Drodzy sąsiedzi chętnie zjemy ślimaki z waszych ogrodów" - nagłówek tej treści znalazł się w ogłoszeniu, jakie mieszkańcy Zabrza w ostatnich dniach mogli znaleźć na bramach swoich działek i przy domowych ogródkach.
W dalszej części ogłoszenia, widoczne jest zdjęcie, na którym dumnie pręży się stadko pochodzących z południowo-wschodniej Azji kaczek rasy Biegu Indyjski. Autorzy zapewniają, że przysmakiem tych ptaków są właśnie ślimaki, i oferują... usługę wypożyczania kaczek.
Czytaj także: Wyrzuć z ogrodu. Działa jak magnes na ślimaki
Pięć biegusów poleca się do antyślimakowej pomocy! - zachęcają właściciele kaczek w ogłoszeniu. - Gustują w każdym rodzaju ślimaków i pędraków i chętnie spędzą dzień w Twoim ogrodzie, pomagając w pozbyciu się szkodników - piszą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właściciele kaczek stawiają jednak jeden warunek. Wypuszczone na teren ptaki muszą pozostać bezpieczne od atakujących je psów, trutek lub oprysków roślin i mogą przebywać jedynie na zamkniętym, uniemożliwiającym im potencjalną ucieczkę terenie.
Pomysł na tak ekologiczną i naturalną walkę ze ślimakami znalazł uznanie w oczach internautów. Pod zdjęciem ogłoszenia udostępnionym na grupie "Miejska partyzantka ogrodnicza" piszą:
"Zapraszam do mnie! Mam dla nich prawdziwe delikatesy", a ktoś inny żartuje, że dobrą nazwą na wypożyczalnię kaczek znajdujących ślimaki byłoby nawiązujące do wypożyczalni samochodów: "Rent a duck".
Nie brakuje też zwykłych zachwytów nad urodą prezentowanych na zdjęciu kaczek. Jedna z obserwujących osób pisze, że korzystałaby z tej usługi "ze względu na samą możliwość poobcowania z osobniczkami zdjęcia".