"Rozwaliłam 5 zł" - pisze internautka i pokazuje zdjęcie monety z wyjętym środkiem. Nie wiadomo, czy "piątka" została zniszczona celowo, czy przypadkiem. Internautka twierdzi jednak, że "środek wchodzi normalnie i jest jak nowa", więc nie będzie jej wymieniać.
W komentarzach pod postem pojawiły się rady, aby monetę sprzedać jako kolekcjonerską, dzięki czemu internautka mogłaby na niej zarobić. Część internautów twierdzi, że moneta jest fałszywa i tylko dlatego udało się ją rozdzielić.
Są też jednak głosy, że niszczenie monet jest niezgodne z prawem i kobiecie grozi kara.
"Uważałabym z takimi tweetami, bo to czyn karalny i różnie bywa" - pisze użytkowniczka Twittera. Nie brakuje też podobnych komentarzy. "To jest w tym kraju karalne", "Nie chwal się, bo to czyn karalny. Te pieniądze nie są twoje" - piszą internauci".
Kara za niszczenie pieniędzy
Aktualnie nie istnieje żaden przepis, który wprost zabraniałby niszczenia gotówki. Dotyczy to oczywiście tylko własnych pieniędzy, zniszczenie cudzego banknotu czy monety jest zabronione.
Ukaranym za zniszczenie gotówki można być tylko w sytuacji, w której przerobimy banknot lub monetę w taki sposób, aby imitowały środek o innym nominale.
Przykład: napalenie w kominku stuzłotówkami nie będzie podlegało karze. Ale już dopisanie zera na banknocie 10 złotowym i próba zapłacenia taką podróbką podpada pod przestępstwo fałszerstwa, za które grozi kara więzienia.
Przepisy z PRL
W świadomości wielu Polaków niszczenie pieniędzy wciąż uznawane jest za zabronione. Taki czyn rzeczywiście był karany w okresie PRL, kiedy zniszczenie gotówki było uznawane za znieważenie godła państwowego, umieszczonego na banknotach i monetach.