W wyniku klonowania urodziły się 4 szczenięta. Jedno z nich zmarło już w czwartym dniu życia. Co najbardziej zdziwiło naukowców z Uniwersytetu w Seulu, to fakt, że przyczyną zgonu była nagła biegunka. Badacze stwierdzili, że był to "negatywny efekt procesu". Spodziewano się możliwej porażki, jednak z powodu nowotworu, na który zapadł dawca genów, a nie niespodziewanej choroby. Pozostałe psy, w momencie publikacji wyników badania, miały 7 lat.
Podczas eksperymentu udało się ujawnić negatywne skutki klonowania. Chociaż naukowcy zaznaczają, że zbadanych przypadków jest na razie bardzo mało, to jednak wyniki ich badań udowadniają, że sklonowane zwierzęta żyły krócej od swoich poprzedników. Tak samo było w przypadku dawcy genów dla czwórki szczeniąt, charta afgańskiego - Snuppy'ego.
Już wcześniej zauważono, że sklonowane organizmy żyją krócej od poprzedników, ale jeszcze nigdy nie sprawdzono, co dzieje się z klonami klonów. Jesteśmy ciekawi, co stanie się z żyjącą trójką - skomentował Min Jung Kim, współtwórca badania.
Snuppy zmarł 10 lat po sklonowaniu, w 2015 r. Przeżył o 2 lata krócej od swojego dawcy genów. Co ciekawe, przyczyną śmierci obu psów był ten sam nowotwór. Naukowcy dodają, że nie był to żaden z rzadkich typów choroby - podaje magazyn Nature. Podjęta przez nich próba jest pierwszą, która ma na celu sprawdzenie, czy proces powielania komórek wpływa na starzenie.
Był pierwszym sklonowanym psem domowym na świecie. Snuppy (ur. 24 kwietnia 2005) to wynik prac zespołu naukowców koreańskich z Seoul National University, kierowanych przez Hwang Woo-suka. Nazwa Snuppy pochodzi od akronimu SNU (Seoul National University) i angielskiego wyrazu puppy (szczeniak) i nawiązuje do bohatera kreskówek Snoopy'ego.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.