"Autostopowicz z siekierą" to dokument true crime Netfliksa, który opowiada historię Caleba "Kaia" Lawrence'a McGillvary'ego, o którym zrobiło się głośno w 2013 r.
Mężczyzna udzielił wówczas wywiadu pewnej kalifornijskiej stacji telewizyjnej. Rozemocjonowany opowiadał, o tym, co mu się przytrafiło, gdy podróżował autostopem.
Autostopowicz wyznał, że wsiadł do samochodu nie mając pojęcia, że za kierownicą siedzi szaleniec. Kierowca najpierw oznajmił swojemu kompanowi, że podczas służbowego wyjazdu zgwałcił 14-latkę. Potem dodał, że jest Jezusem i "może robić wszystko, co mu się podoba". Był to jedynie początek problemów...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chwilę później kierowca potrącił pracownika stacji benzynowej. Wówczas McGillvary wyskoczył z samochodu, by udzielić pomocy poszkodowanemu.
Po chwili dołączyły do niego dwie kobiety, które również chciały pomóc potrąconemu mężczyźnie. Wtedy McBride rzucił się na jedną z nich. ''Więc podbiegłem za nim z siekierą'' — oznajmił autostopowicz, który ocalił życie kobiecie.
Dzięki temu wywiadowi Kai z dnia na dzień stał się bohaterem, osobą rozpoznawalną i lubianą. Zapraszano go do programów telewizyjnych, a nawet... zaproponowano mu prowadzenie własnego programu. Po kilku latach od tamtych zdarzeń mężczyzna został skazany za morderstwo pierwszego stopnia.
Caleb został skazany za zamordowanie 73-letniego Josepha Galfy'ego. Słynny autostopowicz przyznał się do zabicia seniora, twierdził jednak, że zrobił to w samoobronie, ponieważ został przez niego odurzony i zgwałcony.
Z ustaleń policji wynikało, że Kai dobrowolnie współżył ze starszym mężczyzną. Ława przysięgłych uznała Caleba za winnego i skazała go na 57 lat więzienia.
Z kolei w czerwcu 2019 roku Taylor Hazlewood z Kentucky zapozował do zdjęcia, trzymając w ręku topór, który pożyczył od swojego przyjaciela. Co łączy te dwie sprawy? Okazuje się, że sporo...
27-latek zobaczył swoje zdjęcie z siekierą na Netfliksie
W jednej ze scen dokumentu Netfliksa, opowiadającego historię autostopowicza, na ekranie pojawiają się zrzuty ekranu z mediów społecznościowych, które mają dowodzić, że McGillvary zyskał ogromną popularność.
Widzowie słyszą narratora, który pyta, czy główny bohater filmu jest "aniołem stróżem, czy może zimnokrwistym mordercą". I właśnie wtedy na ekranie pojawia się screen z Instagrama, na którym widać... Taylora Hazlewood z Kentucky, trzymającego w ręku siekierę.
27-latek dowiedział się o bezprawnym wykorzystaniu swojego wizerunku od przyjaciół, którzy obejrzeli dokument. Teraz domaga się ponad miliona dolarów odszkodowania od Netfliksa. Prawniczka mężczyzny wyjaśniła, że jej klient nie jest w żaden sposób powiązany ze sprawą przedstawioną w dokumencie.