Tomasz, 41-letni rolnik spod Mogilna, po kilku tygodniach w programie "Rolnik szuka żony" uznał, że Justyna jest kobietą jego życia. Zaakceptował jej syna (sam też ma dzieci z poprzedniego małżeństwa) i snuł plany na wspólną przyszłość. Chciał, by Justyna i Wiktor przeprowadzili się do niego na wieś.
Zobacz także: Cała Polska żegna panią Danusię. Zobacz najlepsze memy
Ale wkrótce pożałowali, że opowiadają o swoim życiu prywatnym na forum publicznym. Szerokim echem odbiła się ostra wymiana zdań pomiędzy byłą żoną Tomasza a Justyną w mediach społecznościowych. Od tamtej pory bohaterowie show TVP usunęli się w cień. Skończyło się zamieszczanie wspólnych zdjęć, udzielanie wywiadów itp.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani programu spekulowali, że ze ślubu Tomasza i Justyny nic nie będzie. W czerwcu jednak para zapewniła fanów, że ich miłość wciąż kwitnie. Ale później znowu przestali się odzywać, a ostatnio Justyna znowu rozpaliła ogień podejrzeń o rozstaniu.
Kobieta znów "wyczyściła" swój profil na Instagramie, na którym nie ma już żadnej wzmianki o telewizyjnym narzeczonym. Pochwaliła się za to udekorowaną w swoim mieszkaniu w Chorzowie choinką i wizytą na jarmarku bożonarodzeniowym w Katowicach. Zdaniem internautów dobitnie świadczy o tym, że święta spędzi u siebie, więc plany o przeprowadzce snute rok temu nie wypaliły.
Zobacz także: Braun chce "uznania winy". Wygraża się sądem lekarce
Ostatecznym dowodem na to, że w sercu Justyny rzekomo nie ma już miejsca dla Tomasza, jest mały detal, który fani dostrzegli na wspomnianym zdjęciu z choinką. Mowa o ramce z imionami kochających się osób, w której u boku Justyny widnieje tylko Wiktor. Na komentarz jednej z fanek: "Pięknie! Ale na tablicy chyba brakuje jednego imienia", nie odpowiedziała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.