Redbad Klynstra-Komarnicki został dyrektorem lubuskiego teatru we wrześniu 2021 roku. Aktora znanego m.in. z występów w serialu "Na dobre i na złe" powołano na stanowisko bez konkursu, co wzbudziło powszechne oburzenie. Jak jednak tłumaczył wówczas ówczesny wicemarszałek woj. lubelskiego, Zbigniew Wojciechowski z PiS, "bardzo trudno było znaleźć tak dobrego kandydata".
- Dziękujemy, że zechciał się pan zgodzić na objęcie tej funkcji - mówił polityk ówczesnej partii rządzącej, powołując Klynstrę na pięcioletnią kadencję.
Wszystko wskazuje jednak na to, że znany aktor nie przetrwa na podarowanym mu stanowisku dyrektora. W połowie lutego, na skutek specjalnej uchwały zarządu województwa lubelskiego, rozpoczęła się procedura odwoławcza Klynstry-Komarnickiego, a to w związku z licznymi zarzutami związanymi przede wszystkim z nieprawidłowym zarządzaniem budżetem teatru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec 2022 roku głośno było o wysokich nagrodach, jakie dyrektor Teatru im. J. Osterwy w Lublinie wypłacił swoim pracownikom teatru, a które ci niedługo potem musieli zwrócić. Jesienią 2023 roku zespół placówki skierował do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego list, w którym ujawnił liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu instytucji.
Czytaj także: Nazywają ją "Pati-Koti". To żona Ziobry
Podwładni Klynstry skarżyli się m.in. na chaos organizacyjny, zwolnienia czy odwoływanie spektakli, na które nie było zainteresowania ze strony widzów. Zarzucali dyrektorowi także niegospodarność.
Kolejne zarzuty pod adresem Klynstry-Komarnickiego
Teraz "Gazeta Wyborcza" ujawnia kolejne przewinienia Klynstry. Jak ustalili dziennikarze gazety, dyrektorowi zarzuca się m.in. bezpodstawne wypłacanie nagród dla zastępcy dyrektora i pracowników w łącznej wysokości blisko 140 tys. zł brutto, zapłacenie przez teatr zleceniobiorcy wynagrodzenia wyższego niż należne czy wypłacanie głównej księgowej "zaliczek na poczet wynagrodzeń", które następnie nie pomniejszały kwoty wynagrodzenia za cały miesiąc.
O nieprawidłowościach w funkcjonowaniu lubelskiej placówki informował też NIK. Urzędnicy alarmowali, że środki pieniężne teatru są pozbawione rzetelnego nadzoru przez dyrektora, a operacje gospodarcze polegające na tworzeniu i likwidacji lokat na rachunku pomocniczym są nieudokumentowanie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.