Niedawno rodzina Willisa wydała oświadczenie o tym, że u bohatera "Szklanej Pułapki" wykryto demencję, która ostatecznie zamyka mu drogę do kontynuowania kariery aktorskiej. Jakiś czas wcześniej głośno było o tym, że Bruce ma afazję, która utrudnia możliwości komunikowania się i rozumienia mowy. Razem te diagnozy oznaczają jedno - Bruce Willis nie wróci już na plan filmowy.
Dlatego Edward Drake apeluje, aby pracę Willisa uhonorować Oscarem za całokształt. 67-latek jeszcze nigdy nie dostał tej statuetki, a miał ogromny wpływ na rozwój filmografii.
Drake widział na własne oczy
O tym, jak zaangażowanym aktorem jest Willis, Drake mógł się przekonać osobiście, gdyż panowie pracowali wspólnie przy produkcji aż dziewięciu filmów. Zdaniem reżysera statuetka byłaby ukłonem w stronę Willisa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przynajmniej tyle możemy zrobić. Mamy tak wiele wspaniałych wspomnień, związanych z jego filmami. Naprawdę uważam, że należy to uszanować - powiedział Drake.
W rozmowie z Herald Sun reżyser opowiadał, jak wyglądała praca z Willisem na planie w ostatnim czasie.
Wszyscy byli świadomi tego, co się dzieje. Chcieliśmy stworzyć mu bezpieczne i wspierające środowisko. To oznaczało dostosowywanie niektórych ról, jakie grał - opisywał Drake.
Reżyser podkreślił jednak, że z Willisem świetnie się pracowało i aktor starał się dawać z siebie wszystko i żyć pełnią życia. Panowie współpracowali ze sobą przy filmie " Detective Knight: Independence", który miał premierę w styczniu - dosłownie chwilę przed ogłoszeniem smutnych informacji o stanie zdrowia Willisa.
Wsparcie rodziny
Bruce w trudnych momentach może liczyć na swoich najbliższych - żonę Emmę Heming Willis, a także byłą małżonkę Demi Moore.
Emma w mediach społecznościowych stara się szerzyć wiedzę na temat demencji, jaka dotknęła jej męża. Liczy, że dzięki temu zarówno Bruce'owi jak i innym osobom z tą chorobą będzie łatwiej żyć, jeśli spotkają się ze zrozumieniem otoczenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.