Bartłomiej Graczak był jednym z beneficjentów tzw. dobrej zmiany w TVP, zapoczątkowanej przez Jacka Kurskiego. Na Woronicza trafił z TV Republika. Najpierw dołączył do zespołu "Wiadomości", gdzie był reporterem. Potem zaczął pojawiać się także na antenie TVP Info. Był gospodarzem programów "Minęła 8", "Minęła 20" czy "Info Raportu".
Czytaj także: Młoda Danuta Martyniuk. Nie do poznania
Przez jakiś czas Graczak łączył pracę na ekranie z występami w radiowej Trójce, gdzie od listopada 2020 do lipca 2023 roku prowadził rozmowy z politykami m.in. w "Salonie politycznym Trójki". Pracę w publicznych mediach Graczak ostatecznie zakończył jednak tuż po październikowych wyborach parlamentarnych, odchodząc z TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wygląda jednak na to, że Bartłomiej Graczak nie rzuca dziennikarstwa. Były prezenter TVP (o którym swego czasu głośno było za sprawą kontrowersyjnego paska: "Politycy Platformy odpowiedzialni za śmierć dziecka"), zapowiedział powrót do mediów, choć już nie tych tradycyjnych. Tak przynajmniej wynika z ostatniej rozmowy dawnego prezentera TVP Info z portalem Wirtualne Media.
Graczak ujawnił, że planuje otwarcie własnego kanału na YouTubie, by tym razem tworzyć program na własnych warunkach. Jak się okazuje, w TVP nie zawsze pracował "w zgodzie ze swoim sumieniem" i był świadom tego, czym dla poprzedniej ekipy rządzącej była publiczna stacja.
- Niestety, dość szybko przekonałem się, że nie o wartości chodzi, lecz o polityczne wpływy, partyjną walkę o rząd dusz. Nie zawsze pracowałem w zgodzie z własnym sumieniem, ale wiedziałem, że jak odejdę, nic się nie zmieni. Dlatego próbowałem wykonywać ten, wymarzony bądź co bądź, zawód mimo istotnych ograniczeń - zwierzył się Graczak, dziś wyjątkowo krytyczny wobec byłego już pracodawcy.
Czytaj także: Dwa zdjęcia Putina. Co się dzieje z jego twarzą?
- Nie chciałem ani być zwalnianym na mocy bezprawnego dekretu Sienkiewicza, ani bronić instytucji, która - mam tego pełną świadomość - nie spełniła oczekiwań ogółu społeczeństwa co do standardów obiektywizmu i rzetelności - mówił o powodach odejścia z TVP Graczak, który teraz, w zgodzie z własnym sumeiniem i na własnych warunkach będzie pracował na swoją markę w sieci.
Jednocześnie Graczak nie ukrywał w rozmowie ze wspomnianym portalem, że liczy na finansowe wsparcie widzów.